@KondProsty: Dzień dobry, post anonimowy. Właśnie się rozwodzę, małżeństwem byliśmy w sumie dwa miesiące plus czas czekania na rozprawę, więc można powiedzieć, że około pół roku, czyli długo. W czasie trwania małżeństwa zdiagnozowano u mnie ciężką, nieuleczalną chorobę. Przez cały czas mieszkaliśmy z mężem osobno, ale on mi jednak kupował jedzenie i nawet ubrania, więc po rozwodzie mój status ekonomiczny się pogorszy, bo przez chorobę nie będę mogła już nigdy pracować.
@caramilla: Jeżeli nie orzekano o winie to pogorszenie sytuacji materialnej odpada. W takim wypadku popadniecie w niedostatek jej zostaje, ale po pierwsze to by musiała być strasznie mocna borelioza, a i sędzia musiałby się mocno piznąć w nadproże xD
@Korowiov: to mit z tym orzekaniem o winie. Tu info z jakiejś leksawki: W razie rozwodu bez orzekania o winie, obowiązek alimentacyjny między byłymi małżonkami wygasa z upływem 5 lat od uprawomocnienia się wyroku rozwodowego. Jedynie w wyjątkowych sytuacjach, na wniosek uprawnionego do alimentów, obowiązek ten może być przedłużony przez sąd na okres powyżej 5 lat.
@caramilla: Wiem, wiem, taka praca ( ͡°͜ʖ͡°) Zgodnie z art. 60 § 3 KRIO ma 5 lat (albo i na wieki wieków amen - zależy od sytuacji), lecz jeżeli nie orzeczono winy to małżonek rozwiedziony musi znajdować się w niedostatku aby żądać od byłego małżonka dostarczania środków utrzymania. Niedostatek to już co innego niż zwykłe pogorszenie sytuacji materialnej - tak co do zasady sytuacja materialna
#slubodpierwszegowejrzenia
Pozucilem partnerkę z dzieckiem(jestem ojcem dziecka), jak uniknąć płacenia alimentów?
Pozdrawiam