Wpis z mikrobloga

Był u mnie w pracy kiedyś taki jeden przegryw który był młodszy i jeszcze gorzej radził sobie w życiu ode mnie że aż pierwszy raz zrobiło mi się w życiu irl kogoś szkoda. Ale nie o tym. On strasznie miał parcie na dzieci. Tak duże że aż opowiadał to w sumie nieznanym wtedy obcym ludziom z pracy. Ja bym się bał takie coś mówić nawet teraz w pracy a on o tym rozmawiał po kilku dniach, większość różowych się z niego przez to śmiała. No i kończąc ten wysryw to nie rozumiem skąd ludzie mający świadomość swojego nieudacznictwa tak pragną się rozmnażać. Ja np. nie odczuwam posiadania dziecka w ogóle. Potrzeba bliskości chęć posiadania różowej co jakiś czas mi dokucza. Może ktoś powiedzieć czy to dla was jest tak samo naturalne jak to że chcecie być z kimś w parze czy poprostu lata indoktrynacji przez rodziców i społeczeństwo?
#przegryw
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@423frewq4f23: Ja jako przegryw nieudacznik itd
nie zamierzam się rozmnażać bo nie chce nikomu psuć życia bo wiem jak to jest mieć zepsute , zgniłe i bezsensowne życie .W rolę ojca bym się nie nadal a nawet nie wiem czy miał bym z czego utrzymać pewnie nie a poza tym bądźmy #!$%@? realistami która by mnie chciała ? No właśnie żadna i to jest jak ze wszystkim czyli ma to
  • Odpowiedz
@423frewq4f23: też to już dawno zauważyłam... Najgorzej, że jestem też mega wrażliwa i tak mi szkoda tych biednych dzieci, bo one są niewinne. Nie mogę tego pojąć... Antynatalizm i to mocno
  • Odpowiedz
Najgorzej, że jestem też mega wrażliwa i tak mi szkoda tych biednych dzieci, bo one są niewinne. Nie mogę tego pojąć...


@xxnancy: No dokładnie, nie wiadomo co z nich wyrośnie a jest duża szansa że nic dobrego. Kolejny przypadek który też zauważyłem często to laski nie mogące poradzić sobie z pracą (lenistwo albo nie wiedzą co ze sobą zrobić, jak zmienić pracę itd.) to robią dziecko i idą na L4
  • Odpowiedz
@423frewq4f23: nie wiem jak u ciebie, ale kobiety dookoła mnie nagle chcą mieć dzieci, bo chyba się załącza ten mityczny instynkt macierzyński (żeby nie było, to mityczny dla mnie...). O dziwo, nie spotkałam się z tym żeby robiły to dlatego, że coś z pracą nie tak, albo że są leniwe. Nie mniej jednak, uważam, że natura, czy tam biologia jest silniejsza niż zdrowy rozsadek i rozum... No i tak jak
  • Odpowiedz
O dziwo, nie spotkałam się z tym żeby robiły to dlatego, że coś z pracą nie tak, albo że są leniwe


@xxnancy: Ok, może przesadziłem z tym że jest to częste na podstawie kilku przypadków które znam.
  • Odpowiedz