Aktywne Wpisy
d4wid +185
Powiedzcie mi, jak to trzeba być takim ignorantem, żeby wstawić post, że jego kot ma pękniętą miednicę, bo sobie go wypuszcza na dwór i nie widzieć korelacji, że kot=podwórko=śmierć?
Nie wiem, czy to kwestia wychowania czy po prostu posiadania wybujałego ego, że on wie lepiej.
Sama nazwa Kot Domowy już dużo mówi. Kot niszczy ekosystem. Te ptaszki co ćwierkają, inne mniejsze zwierzęta giną, bo ktoś wypuszcza drapieżnika.
Ja na przykład jak się
Nie wiem, czy to kwestia wychowania czy po prostu posiadania wybujałego ego, że on wie lepiej.
Sama nazwa Kot Domowy już dużo mówi. Kot niszczy ekosystem. Te ptaszki co ćwierkają, inne mniejsze zwierzęta giną, bo ktoś wypuszcza drapieżnika.
Ja na przykład jak się
Daaniel1989 +817
Hej mirki, wierzę w moc wykopu. Wczoraj w #krakow moja różową spotkała bardzo nie przyjemna sytuacja. Jechała na rowerze ok 18:40, w okolicach przystanku kabel gdzie zajechał jej drogę rowerzysta glovo, arabopodobny, bez brody, wysoki. Po zwróceniu uwagi że prawie w nią wjechał, w okolicach estakady na wielickiej specjalnie potrącił moją różową, szczęśliwie przewróciła się na trawę ale i tak potłukła sobie kolano. Inni rowerzyści pomogli jej się pozbierać, później ja przyjechałem,
Tak sobie myślę, że najłatwiej jest kogoś poznać przez znajomych. Ludzie spotykają się w grupach i przyprowadzają kolejne osoby. Tylko co zrobić, skoro w wieku 30+ lat, zostało ich dwóch i powiększenie grona w ten sposób nie jest możliwe?
Czy po 30 już nic się nie zmienia jeśli chodzi o kontakty towarzyskie? Pytam w zasadzie retorycznie, bo mam potrzebę anonimowego wyżalenia się. Cokolwiek bym nie zrobił i czego nie próbował, to efekt jest taki sam. I nie, nie potrafię się zająć tylko sobą i porzucić tę potrzebę. Psychoterapia nie ma prawa zadziałać, bo nie jestem w stanie się z tym pogodzić. Upływający czas mi coraz częściej sugeruje, że jest tylko jedno wyjście
#depresja #zwiazki #samotnosc
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #61ac7126596226000a57eeb6
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
Sama mam z tym problem, znajomości z czasów szkolnych się rozpadły, a teraz ciężko coś nowego zbudować. Pandemia również nie pomaga ¯\_(ツ)_/¯
Ten komentarz został dodany przez osobę dodającą wpis (OP)
Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Jestem już kilka lat po trzydziestce i cały czas poznaję nowe osoby - przez swoje hobby oraz aktywność fizyczną. Poznaję zarówno irl, jak i przez socjale (najczęściej IG). Tylko te znajomości nie wyglądają tak, że się regularnie spotykamy i coś robimy w ramach wspólnych zainteresowań. Spotkania są bardziej spontaniczne, nieregularne, poza tym co robimy.
Bo łażenie po knajpach gdzie wszyscy są grupach to lipa