Wpis z mikrobloga

Bagelmama


@Felonious_Gru:

Massolit Bakery & Cafe


@Harissa:

no i wlasnie to jest ten problem. wszystko na rynku albo na kazimierzu, dla turystów. to jest miasto dla turystów xD i ofc nie dowiezie na bronowice czy hute. pomimo mieszkania tutaj kilkanaście lat wciąż mnie to boli.

polecam samemu sobie machnąć! Trochę zabawy jest ale nie jest to trudne


@audrzej: sorry. ale mam ciekawsze zajęcia rano niż pieczenie bajgli na śniadanie
no i wlasnie to jest ten problem. wszystko na rynku albo na kazimierzu, dla turystów. to jest miasto dla turystów xD


@krabar:

Akurat Massolit jest tak schowany że w te kąty turyści zupełnie nie docierają, dzięki czemu nie ma przynajmniej problemu z miejscem. Ale Kraków ogólnie jest miastem bardzo scentralizowanym i wszystko dzieje się wokół rynku. Ma to swoje plusy i minusy, na pewno wiele wody musi jeszcze upłynąć zanim pojawią
@furcio: Już tłumaczę. Otóż bajgiel, to nie jest taka zwykła bułka - przed pieczeniem jest parzona w specjalnym roztworze, bardzo krótko. Przez to nabiera delikatnie słodkawego smaku i bardzo specyficznej konsystencji. Dziura środku jest tylko koniecznością. Gdyby bajgiel miał formę zwykłej bułki, to problematyczne byłoby jego obgotowanie - musiałby się obgotowywać dłużej, a to nie o to chodzi. Więc forma z dziurą, to konieczność przy poniekąd specyficznej technologii robiena bajgli :)
Akurat Massolit jest tak schowany że w te kąty turyści zupełnie nie docierają


@Harissa: ZUPEŁNIE. Nic a nic. Świadczy tez o tym liczba opinii. Ty widzisz o czym piszesz? To jest Smoleńsk a nie Kozłówek.
kurde w polsce ładnego bajgielka kupić to jest masakra, ale bym #!$%@? cos jak na obrazku. a jeszcze z jajeczkiem mmmm.

@Felonious_Gru: w sumie i taki, jaki pamiętam z us of a, by wystarczył. jakby ktos w krakowie robil to bym ozlocil


@krabar

@audrzej: Beagelmama w Krakowie, jak już wyżej ktoś wspomniał. Pracowałem tam kilka lat temu, właścicielem jest świetny gość z Nowego Yorku, który za kobietą przyjechał do Polski
Beagelmama w Krakowie, jak już wyżej ktoś wspomniał. Pracowałem tam kilka lat temu, właścicielem jest świetny gość z Nowego Yorku, który za kobietą przyjechał do Polski w 2008(?). Bajgle są tak dobre, że ambasada amerykańska przysyła po nie służbowy samochód, wszystko wyrób własny, nie oszczędza na składnikach.


@Kir91: spoczko. jak pisałem wyżej. niech otworzy w innych miejscach niż tylko dla turystów. albo dowóz na cały Krakow.