Wpis z mikrobloga

@Cukrzyk2000: też kiedyś miałam pandy, taką duuużą i małą. I ta mała to moja ulubiona maskotka była, ale już była dziurawa i ledwo przypominała pandę i mama ją w nocy chciała wziąć już wywalić i oooo rety pamiętam ten nocny płacz jak się skapnęłam, że mi z wyrka ktoś ją zabiera :D Ale chyba w końcu pozwoliłam sobie się z nią rozstać, choć wypominam to mamie do dziś ( ͡
  • Odpowiedz