[SgtPepper1942]

Czy boicie się śmierci? Z jakiego powodu? Po śmierci nie będziecie mieli poczucia żalu, że czegoś nie zrobiliście, albo że coś Was ominęło. Jedynie może być takie uczucie na łożu śmierci, ale nie każdy będzie miał wtedy czas na rozmyślenia.

Ale gdy teraz myślę o tym zjawisku, to szkoda mi osób, którym bym już nie mógł pomoc przez moją śmierć.

A Wy?

#smierc

[kiszczak]

@SgtPepper1942

Czy boicie się śmierci?

Tylko do pierwszej szczerej próby samobójczej. Teraz już się nie boję.

[SgtPepper1942]

@kiszczak Nie boisz się dlatego, że wiesz, że już nic do świata nie wniesiesz? Czy z innych powodów?

[kiszczak]

@SgtPepper1942 Bo to życie jest problemem. Wtedy, gdy już podjąłem decyzję, po wzięciu już leków gdy odpływałem to czułem taki spokój jakiego nigdy wcześniej nie czułem. Teraz już wiem, że nie ma się czego bać, a nawet na to czekam. Znaczy się na to uczucie spokoju.

[SgtPepper1942]

@kiszczak Nie miałeś uczucia niezalatwionych spraw czy to już była calkowita wyjebka?

[kiszczak]

@SgtPepper1942 no właśnie błogi spokój. Ale trzeba dźwigać ciężar tego życia i tak to się toczy:)

[SgtPepper1942]

@kiszczak po prostu tego naprawdę chciałeś, bo Ci, którzy wtedy myślą o życiu, to chcą tak naprawdę żyć

[kiszczak]

@SgtPepper1942 pewnie, że chciałem. Dlatego najadłem się leków :)

[SgtPepper1942]

@kiszczak ale jednak piszesz, więc może chciałeś żyć

[kiszczak]

@SgtPepper1942 E tam, czysty przypadek. Zbyt szybko zostałem znaleziony i odratowany. Takich podejść, że niby próbowałem, ale z perspektywy wiem, że nie do końca było więcej. Ale ta jedna właśnie, prawdziwie szczera zupełnie zmieniła moje postrzeganie śmierci.