Wpis z mikrobloga

a co jeśli po ostatnim podium Fernando jego umysł przekształcił się do postaci z 2014 roku, roku w którym miał jeszcze wiarę w powrót Roberta dzięki czemu jest nadzieja, że będzie lobbował za fotelem w np Haasie? :)

#f1
  • 9
  • Odpowiedz
@tomsiup: Powiem tak - gdyby się przyjaźnili, to o żadnym oconie nikt by już nie pamiętam. Powiem więcej, gdyby ich stosunki były neutralne, to już w tym roku Robert zapewne pracowałby przy rozwoju auta w Alpine, z dobrą perspektywą na pierwszego kierowcę w przyszłości. Ale tutaj musiały zadziałać podszepty Fernando, ciężko o jakieś inne wnioski..
  • Odpowiedz