Wpis z mikrobloga

@Viczi: awizisz problem jest taki, że możesz rozłożyć uszatego cwela na czynniki pierwsze (aczkolwiek sam też sobie z tym radzi), wyjaśnisz mu merytorycznie tego typu, a on i tak dalej będzie #!$%@?ł, że trzeba iść do przodu, że jest gurom a Ty douem benc, pofafluni się i nic nie zrozumie. Najznamienitsi bonzolzodzy dowiedli naukowo, że nie da się w żaden znany ludzkości sposób nic wyjaśnić uszatej małpie ani zrobić z niego