Powiem wam, że mnie to już tak męczy, że nawet komentować się nie chce. To chyba pierwszy raz jak przywrócono tak mało uczestników, bo tylko 3 osoby, w dodatku nie kogoś z początku, żeby cokolwiek się zadziało, a takie osoby, które ledwo co próg hotelu przekroczyły, przez co podczas oglądania w ogóle nie odczuwa się żadnych zmian. Ciągle mamy ten sam skład. Za moment koniec sezonu, a tutaj ciepłe kluchy i nuda. Dosłownie ostatnie odcinki są tak nijakie, że już puszczam sobie to w tle jak robię coś innego, tylko po to, żeby do tego nieszczęsnego finału być mimo wszystko na bieżąco.
Te zabawy, które co jakiś czas serwuje im produkcja wyglądają jakby im je na siłę wymyślali. Ba, pewnie są po to, żeby było "coś sensownego", by w odcinku pokazać, bo tak to uczestnicy sami z siebie chyba nie za wiele robią i nie dostarczają odpowiedniego dla oczekiwań produkcji materiału. Potem po tych wszystkich z dupy wziętych rozrywkach, mamy konkurencje z "super nagrodami", gdzie koniec końców okazuje się, że to nic ważnego, np. jakaś najzwyczajniejsza randka z kolacją, a nie coś istotnego dla pobytu w hotelu. W poprzednich sezonach faktycznie "coś się działo", te zabawy i konkurencje miały jakieś konkretne konsekwencje, immunitety, etc, które wpływały bezpośrednio na aktualną hotelową rozgrywkę, a tutaj wszystko sprawia wrażenie jakby było wymyślone pięć minut wcześniej. Poza tym, te 60 odcinków to jednak faktycznie za dużo, do tego non stop kombinowanie przez produkcję, żeby w hotelu była Wika, bo przecież jej obecność napędza JEDYNĄ atrakcję tego sezonu, czyli dramy wokół jej osoby i tak oto ciągnie się to w nieskończoność. Serio, czekam na ten finał. Ktoś może powiedzieć 'to po #!$%@? to oglądasz??', ano oglądam, bo jak już zaczęłam to chcę dowiedzieć się jak się to skończy. A mam nadzieję, że skończy się zbitą kulą.
@spiewpralce mam bardzo podobne odczucia :) Ale nie przeszkadzałoby mi, że jest tyle odcinków gdyby się coś rzeczywiście działo, zamiast oglądać jak próbują zjeść ciastko z własnej twarzy :F
@spiewpralce: Ja już nawet dwóch ostatnich odcinków nie oglądałam, czuje że wypaliłam się emocjonalnie przez ten sezon xd zerkam tylko na tag i czuję się w sumie jakbym była na bieżąco. Strasznie mnie zawiódł ten sezon. Myślę że oglądalność co i tak niska w porównaniu do poprzednich, spadnie całkiem i następnego sezonu już prawie nikt nie będzie oglądał.
@spiewpralce: Ja akurat jestem przeciwna przywracaniu uczestników, którzy odpadli, już gdzieś wcześniej pisałam że to jest bez sensu, bo potem uczestnicy nie budują nowych relacji, bo jedna osoba z pary czeka aż przywrócą jej partnera, a druga osoba która wyląduje w tej parze wcale nie chce w niej być, bo się boi, że poprzedni partner wróci a ona wyleci.
A z całą resztą zgadzam się, jestem już mega zmęczona tym sezonem,
@fillmeout: no w poprzednich edycjach byky jakieś ciekawe randki, fajne gry i zabawy, wyjazdy poza hotel. Nie czaje czemu w 3 mogli kilka razy pojechac na targ, a tutaj ani razu
@spiewpralce: ja też uważam, że te ostatnie dwa tygodnie to zupełnie bez sensu, ale wydaje mi się, że tam jakaś siła wyższa na to wypłynęła, bo dziwne, że 2 rajskie są po 4 pary jak zawsze było 5. To ten czas, gdzie były powroty i wówczas coś się działo, a teraz albo nie przywrócili nikogo bo i tak by to nic nie zmieniło (między tymi uczestnikami co odpadli a co zostali
Nie obchodzi mnie kto przez 8 lat #!$%@?ł wymiar sprawiedliwości i ustrój państwa w taki sposób by nie można było tego odkręcić, będziemy was pokazywać równoważnie na czarnym tle, macie podać sobie ręce i zacząć wspólnie budować porozumienie. #bekazpisu #sejm #polityka
Te zabawy, które co jakiś czas serwuje im produkcja wyglądają jakby im je na siłę wymyślali. Ba, pewnie są po to, żeby było "coś sensownego", by w odcinku pokazać, bo tak to uczestnicy sami z siebie chyba nie za wiele robią i nie dostarczają odpowiedniego dla oczekiwań produkcji materiału. Potem po tych wszystkich z dupy wziętych rozrywkach, mamy konkurencje z "super nagrodami", gdzie koniec końców okazuje się, że to nic ważnego, np. jakaś najzwyczajniejsza randka z kolacją, a nie coś istotnego dla pobytu w hotelu. W poprzednich sezonach faktycznie "coś się działo", te zabawy i konkurencje miały jakieś konkretne konsekwencje, immunitety, etc, które wpływały bezpośrednio na aktualną hotelową rozgrywkę, a tutaj wszystko sprawia wrażenie jakby było wymyślone pięć minut wcześniej. Poza tym, te 60 odcinków to jednak faktycznie za dużo, do tego non stop kombinowanie przez produkcję, żeby w hotelu była Wika, bo przecież jej obecność napędza JEDYNĄ atrakcję tego sezonu, czyli dramy wokół jej osoby i tak oto ciągnie się to w nieskończoność. Serio, czekam na ten finał. Ktoś może powiedzieć 'to po #!$%@? to oglądasz??', ano oglądam, bo jak już zaczęłam to chcę dowiedzieć się jak się to skończy. A mam nadzieję, że skończy się zbitą kulą.
#hotelparadise
Ale nie przeszkadzałoby mi, że jest tyle odcinków gdyby się coś rzeczywiście działo, zamiast oglądać jak próbują zjeść ciastko z własnej twarzy :F
A z całą resztą zgadzam się, jestem już mega zmęczona tym sezonem,