Wpis z mikrobloga

Tak prawdę mówiąc, na #!$%@? nam ten Mundial? Tylko dla zasady? Aby obejrzec sobie 3 mecze? Aby napompować balonik? Aby powiesić flagę Tyskie na balkonie? Aby mini-flagi przymarzły do szyb samochodów aż do wielkanocnej wilgoci? Aby sklepy były pełnej gadżetów kibicowskich, jakbyśmy co najmniej grali w finale z Niemcami a nie mecz fazy grupowej z Somalią? Przecież to nie są rozgrywki klubowe, że dzięki występowi na wielkim turnieju dostaniemy worek pieniędzy i kupimy sobie za to talent z ligi niemieckiej. Tu co najwyżej możemy sobie kupić nowe znaczniki na trening i karton wódki.
Ludzie, na #!$%@? nam ten mundial? Jedyną osobą, której powinno na nim zależeć jest Lewandowski. Niewiadomo czy wyłonienie zdobywcy Złotej Piłki będzie przed czy po, jeśli przed, to pewnie i on ma na to #!$%@? jajca. Przynajmniej sobie w końcu odpocznie, przebierze się za Mikołaja dla swoich dzieci, choinkę ubierze, a Ania mu zrobi pierniczki bez glutenu.
My natomiast bez stresu usiądziemy sobie z chipsami, piwkiem i pooglądamy jak Nigeria wygrywa z Japonią, Szwecja przegrywa niespodziewanie z Trynidadem i Tobago, a czarnym koniem turnieju jest Przylądek Głupiej Nadziei. Bez stresu, bez emocji, bez #!$%@?.

#mecz #pilkanozna #reprezentacja
  • 3
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@tojapaweu: słuchaj ja może jestem głupi i naiwny ale od reprezentacji naszego kraju oczekuję, że pojadą na turniej i go wygrają. Dokładnie tak, po to się gra żeby wygrywać. Nawet w zeszłym dziesięcioleciu na Euro 2016 wszyscy chyba poczuli, że to jest możliwe. Potem dwa turnieje #!$%@? ale każdy kolejny to inna historia. Liczę na to, że jednak przejdziemy te baraże i znowu wszyscy uwierzą, że wszystko jest możliwe.