Wpis z mikrobloga

Cześć,
Ostatnio na sparingu (grupa początkujaca no gi) miałem sytuację gdzie byłem u góry w pół gardzie, a przeciwnik próbował zapiąćgilotynę (moja jedna ręką ciągnęła uchwyt, a druga rozpychala druga rękę która nie trzymała mnie za szyje). Problem był taki, że przeciwnik był dużo silniejszy, ale cały czas na chama próbował ją zapiąć. Nie byłem w stanie ani zerwać uchwytu ani wyjść z polgardy do czegoś innego. Dopiero pod koniec sparingu spuchł i mogłem spokojnie dojść do dosiadu i wyjac głowę. Dzisiaj po prostu mocno mnie boli kark, nie chciałbym złapać jakieś przykrej kontuzji i moje pytanie brzmi:
Jak sie powinien zachować gdy ktoś dużo silniejszy probuje zapiąć gilotynę, której nie jest w stanie zapiąć. Klepać, czekać aż spuchnie czy może jest jakieś ciekawe wyjście z takiej pozycji?
#bjj
  • 4
  • Odpowiedz
@fasolazgrochem jak nie mogę w miarę łatwo wyjść/poprawić znacząco swojej pozycji, to po prostu klepie. Mimo tego, że ktoś by mnie nie udusił, to po prostu szkoda mi karku na takie głupie zabawy, oduczyłem się tego właśnie po tym co się działo na drugi dzień.
  • Odpowiedz