Aktywne Wpisy
DragonBreath +40
#pracait #studia
Nie wiem kto wymyslil, ze po Informatyce masz tytul inzyniera, ale temu panu nalezy sie nobel.
Informaryka jest jakos 5 razy prostsza niz studia nietechniczne, ktore juz ukonczulem.
Tu macie do domu jakies zadania, tu napiszcie program oczywiscie w domu uzywajac chatagpt, troche tam zadan przerob na laborki i 4 lub 5 sie nalezy jak psu buda xDDDDDDD
Oprocz matematyki, ktora stanowi nie wiecej niz 20% materiału na pierwszych 2-3
Nie wiem kto wymyslil, ze po Informatyce masz tytul inzyniera, ale temu panu nalezy sie nobel.
Informaryka jest jakos 5 razy prostsza niz studia nietechniczne, ktore juz ukonczulem.
Tu macie do domu jakies zadania, tu napiszcie program oczywiscie w domu uzywajac chatagpt, troche tam zadan przerob na laborki i 4 lub 5 sie nalezy jak psu buda xDDDDDDD
Oprocz matematyki, ktora stanowi nie wiecej niz 20% materiału na pierwszych 2-3
Narciso Rodriguez for Him Musc Collection (EDP) (2009)
Marka Narciso Rodriguez specjalizuje się w perfumach piżmowych. Zarówo dwie pierwsze męskie kompozycje for Him - w koncentracji wody toaletowej i opisywanej dziś wody perfumowanej, oraz całe serie perfum damskich to perfumy piżmowe. Dziś recenzowane EDP jest kompozycyjnie bardziej zbliżone do kobiecych For Her niż do For Him w wersji EDT dla chłopa. Niełatwy zapach i zdecydowanie nie dla każdego.
Nie każdy lubi słodkie pudrowe perfumy a takie właśnie jest for Him EDP. O ile w melancholijnym EDT główne skrzypce gra fiołek, tak tutaj mamy już tylko jedną gwiazdę, mocne kwiatowe piżmo. Aromat słodki, pudrowy, uniseksowy, momentami pachnący bardzo cieleśnie i właśnie kwiatowo, trochę w stylu Original Musk Kiehlsa ale jednak jest pozbawiony wszystkich tych szorstkich i niesłodkich elementów, które u Kiehlsa występują. Najbardziej mi znanymi podobnymi perfumami będą damskie Narciso Rodriguez for Her EDT, te w czarnej butelce, a co za tym idzie też ich rewelacyjny klon Sarah Jessica Parker Lovely. Musc Collection pachnie w 70% tak samo, jednak jest bardziej ubogi w aromaty kwiatowe. O samej woni trudno coś więcej powiedzieć. Jest to zapach liniowy i pachnie w głównej mierze jak wskazują na to nuty, którymi są piżmo, irys i czerwone jagody. Mi się podoba.
Parametry nie są tragiczne. Trwałość standardowa, około 7-8 godzin. Projekcja przez większość czasu bliskoskórna i dopiero solidna aplikacja zwiększa trochę ich moc. Przyznam, że trochę się zawiodłem bo For Her EDT są rewelacyjne a For Him EDT też nie daje mi argumentów do narzekania.
Zapach nie należy do uniwersalnych. Owszem, będzie to spoko psikacz na co dzień, ale już bardziej na chłodniejsze dni. W lecie po prostu bardzo źle się go nosi. Jest mdły i duszący i chyba jedyna opcja to jakieś klimatyzowane biura.
Mimo tych minusów jest to bardzo dobra i odważna kompozycja. Designerskie marki zupełnie nie biorą się za piżmo w perfumach dla facetów, a szkoda. Do EDT nie ma żadnego podobieństwa, ale jeśli ktoś myśli czy brać EDP czy EDT to jest tylko jedna odpowiedź – EDT.
P.S. wielokrotnie pada pytanie czy Musc Collection i EDP to jest jedno i to samo – tak, to jest to samo. Testy ręka w ręka rozwiały wątpliwości, a jakiekolwiek różnice w aromatach mogą standardowo wynikać z wieku płynu czy użytych składników w różnych batachach.
zapach: 7,5/10
trwałość: 7,0/10
projekcja: 6,0/10
cena: 100 ml tester za 200 zł
podobne: Narciso Rodrigiuez for Her EDT