Wpis z mikrobloga

#mirkowyzwanie

Hejka :)

Nadszedł i czas na mnie.
Lubię pisać, lubię mówić i snuć opowieści wszelakie...
Tym razem będzie inaczej ale i będzie nie inaczej.

Trochę poopisuję, trochę pogawędzę, ale i będzie coś ekstra nowego w moim wykonaniu.

Do zrobienia miałem zadanie z wymienionego zestawu - no kto nie ryzukuję, ten nie pije szampana.

Zestaw drugi to...

1. Zrób coś, co ciągle przekładasz.
2. Przez 10 dni codziennie rano po obudzeniu rób co najmniej 30 minutową gimnastykę.
3. Upiecz ciasteczka w kształcie liści.

Postanowiłem, że codzienny trening poranny tym razem też przełożę - popołudniowy póki co
musi mi wystarczyć, a jak nie dośpię to coś nie żyje.

Padło więc na dwa pozostałe zadania.
Dlaczego na dwa? Bo postanowiłem wykonać obydwa.
Pieczenie ciasteczek - prawie, że banał. Lubię, umiem, robię. Będzie zaliczone.
Ale wyzwaniem ekstra było to, aby zrobić coś co ciągle przekładam i ciągle nie umiem.
Postanowiłem, że pieczenie ciasteczek udokumentuję filmowo, przy okazji montując film
w programie DaVinci Resolve, który chcę poznać, aby coś umieć zmontować.

Link do filmu na YT
https://youtu.be/dLHbyw4HqEU

Początki były trudne. Oporne. Do tego wysyłka allegro średnio zagrała i były opóźnienia.
Na sam początek zamówiłem foremki - szybka szukajka, zamówienie i... czekanie.
Dotarły 2-go listopada. No i tu się robi mało czasu.
Po pracy szybki powrót, paczkomat. Są. Biorę się za robotę.
Światło, telefony, blenda, stolnica, produktu do wypieku.
Raz, dwa, trzy. I już. O 23 były gotowe. Filmiki nagrane też.
Ale weź to teraz zmontuj jak nie umiem.
Trzy fotki na wypadek jakby się nie udało, żeby coś jednak było.
3-ci - 4-ty listopada. Montaż.
Co żem się nad tym nasiedział. Nie jem, nie pije, pranie nie zrobione.
Koty z kurzy pędzą podłogami, a ja montuje. Walczę. Próbuję.
Przycinam, zwiększam, oddalam, zoomuje.
Dopisuje teksty, muzykę komponuje (znaczy się ściągam z jakiegoś free serwisu).

I już prawie jest. A nie. Jednak krzywo.
Lodówka nachodzi na napis. Coś zjadło wstępniak. Pod koniec brakło muzyki. Ehh... :(

Przenosze, rozciągam, dopisuje, kopiuje. Sprawdzam, poprawiam, sprawdzam, poprawiam.
Chyba jest.

Oglądam na spokojnie. Jest. Mam to.
Renderuje...

Renderuje...

Renderuje...

Oglądam. Mam to.
Można coś napisać. Wrzucić na YT, opublikować. Dać ludziom do oglądania.
Niech ocenią, niech sprawdzą, niech powiedzą, że do bani. Może będzie kiedyś lepiej.

I oto jestem tu u Was z moim #mirkowyzwaniem.
Przekazuje Wam do oceny moje ciastka i mój filmik z produkcji ich.
Dajcie mi znać co Wam się podoba a co nie.
Kiedyś z czasem będzie lepiej... a póki co idę zjeść. Ciastko. Jeszcze są :P

Link do filmu na YT
https://youtu.be/dLHbyw4HqEU

Pozdrawiam,
Yaso.

PS. Jeśli filmik nie jest w wersji HD to znaczy, że YT jeszcze go przetwarza. Lada moment powinno wskoczyć FullHD.
PPS. Jeśli ktoś chce to może zobaczyć moje foto prace na instagramie: https://www.instagram.com/powtorkowy/

#mirkowyzwanie
yaso - #mirkowyzwanie

Hejka :)

Nadszedł i czas na mnie.
Lubię pisać, lubię mów...
  • 3
@zan: muzykę wziąłem niecelowo tą samą. Po prostu szukając mi się spodobała i ją pobrałem. Dopiero teraz przeglądając widzę, że i Ty ją zaprzęgnąłeś do ciastek.... dobrze że drugą część mam inną... uff :P

PS. Dobry film i fajny montaż.