Wpis z mikrobloga

@szele: już miałem parę propozycji kupna :) ale raczej sobię zostawię, może moje dzieci jak podrosną to się zainteresują
  • Odpowiedz
@dzana: W latach 90 jak mialem z 7 lat to znalazlem na smietniku caly zbiór Kaczorów Donaldów wyrzuconych przez rodziców jakiegos innego dziecka. Nawet nie byly brudne i zniszczone z tego co pamietam, a przynajmniej wedlug pojecia dziecka w takim wieku nic nie stalo na przeszkodzie zeby normalnie ze smietnika wziasc do domu. Byly na gorze takiego duzego zielonego kontenera. Best. Day. Ever.
PS.Dzieki & wolaj( ͡ ͜
  • Odpowiedz
@dzana: A pamiętasz coś takiego, jak Klub Detektywa Myszki Micky? Do KD dołączane wtedy były legitymacje i taka gra planszowa z pionkami, beczkami i monetami. Trzymało ją się w składanym kuferku kartonowym. O matko,, to był chyba rok 1995/6?
  • Odpowiedz
@Westfield: ja pamietam. Byly wizytowki detektywa, a w kazdym numerze historyjka z zagadka.
A ten kuferek, co opisujesz to byla jedna z gier planszowych stare zamczysko, gdzie poruszalo sie po takiej szachownicy i zbieralo jak najwięcej skarbow. Tylko to bylo chyba w ramach zestawow na wakacje.
  • Odpowiedz
@Dr_Pociskator: Strzelam, że chodzi o to, że nie ma miejsca żeby palec się przecisnął między obiema dłońmi. Albo o to, że palec serdeczny i mały maja jakieś wspólne ścięgna i ten serdeczny jest troche niepełno sprytny (spróbuj go podnieść z zaciśniętej pięści bez udziału małego palca).
  • Odpowiedz