Wpis z mikrobloga

#mirkowyzwanie
Dobra, czas i na mnie.

-->1. Zrób coś, co ciągle przekładasz.<--
2. Przez 10 dni codziennie rano po obudzeniu rób co najmniej 30 minutową gimnastykę.
3. Upiecz ciasteczka w kształcie liści.

tl;dr - Dokończyłem robić drewnianą skrzynie na pamiątki i umieściłem ją na strychu. Dokończenie tego projektu przekładałem od pół roku, bo chciałem ambitnie wykonać najpiękniejszy drewniany pojemnik jaki przyszedł mi do głowy ;)

Kiedy kupiłem dom (~4 lata temu) - mój przyjaciel wspomniał, że gdyby sam miał dom i strych, to wstawiłby tam wielki kufer.
W skrzyni tej umieściłby rzeczy, które jego dzieci miały znaleźć i odkryć ojca na nowo.

Myśl o takowej skrzyni kiełkowała i wyrastała mi w głowie dłuższy czas, jednak finalnie iskrą zapalną była narastająca frustracja ilością "pamiątek" i dupereli walających się po chałupie. Mamy z żoną tendencję do gromadzenia wspomnień w formie przedmiotów, więc po domu rozsiane są pudła z jakimiś pierdołami, które mamy z różnych wojaży - a to bilecik, papierek, ulotka reklamowa wycieczki etc. Jest tego stanowczo za dużo.

Z okazji tego, że lubię majsterkować, zakasałem rękawy i zabrałem się za tworzenie kufra.
Cel: ograniczyć miejsce na "wspomnienia" do rozmiarów tej skrzyni.
Będzie jedno miejsce gdzie będę je trzymał, oraz będzie ograniczone przestrzennie, więc będę musiał się 3 razy zastanowić czy dany papierek jest warty zachowania.

Zacząłem konstruować tą skrzynie w ... chyba lutym. Wymarzyłem sobie, że zrobię prawdziwą skrzynie skarbów, z piracką duszą, okuciami które sam pospawam i co najważniejsze - o zaokrąglonym wieku.
To co udało mi się zrobić na jedno posiedzenie, to cała dolna konstrukcja kufra. Kiedy przyszło do wieka - utknąłem w martwym punkcie. Nie miałem pomysłu jak zaprojektować i robić coś, co będzie zadowalające estetycznie dla mojego wyobrażenia o tym pojemniku. W skutek tego - od dobrego pół roku nie mogłem zabrać się za dokończenie tego projektu. Skrzynia stała odłogiem i blokowała mi cały blat roboczy w garażu.

Z pomocą przyszło mirkowyzwanie - zmotywowało mnie do tego, żeby skończyć ten kufer. Stwierdziłem, że za ambitnie podszedłem do sprawy i trzeba trochę obniżyć wymagania. Lepiej to skończyć, niż ma leżeć kolejne półrocze.
Także w ramach akcji - skończyłem podstawową konstrukcje skrzyni (wieko, malowanie, złożenie) i wtargałem ją na strych, pozamawiałem też okucia i rączki (jeszcze w transporcie, więc nie są zamontowane).

Następne kroki:
1) przykręcić ozdobniki jak przyjadą
2) zrobić użytek ze skrzyni i wpakować tam "pamiątki" po przefiltrowaniu
Mam nadzieje, że nie zajmie to kolejnego roku :)

Dzięki za akcje, jest to moja pierwsza edycja w której biorę udział i myślę, że nie ostatnia.
k.....p - #mirkowyzwanie
Dobra, czas i na mnie.

-->1. Zrób coś, co ciągle przekła...

źródło: comment_1635976699tguE2cy2gGHuQ6jbrkXH7r.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz