Wpis z mikrobloga

Ekscytacja na tagu jakby od jutra mieszkania miały stanieć co najmniej o 20% xD Potwierdza się moje przekonanie na temat psychopatologii wykopków - bardziej ich kręci, żeby komuś było gorzej, niż żeby im samym było lepiej. Stąd te spazmy kiedy jest szansa, że kredyciarze oberwą, a np. na nowe programy mieszkaniowe już obojętność. Czy kredyciarze oberwą? Wątpię, jak na razie większość zesrań w tym temacie pochodzi od tych, którym marzą się cudze problemy, lejąca się krew na rynku i odkupowanie za pół-darmo. A w przypadku frankowiczów niewiele z tego nie wyszło.

Deweloperzy dostali sygnał, żeby ostrożniej planować inwestycje i pewnie przełoży się to na zmniejszenie oferty na rynku za 2-3 lata, jeżeli ta tendencja w polityce pieniężnej się utrzyma.

Spodziewałbym się mniejszej liczby pozwoleń na budowę w I połowie 2022r, bo i tak, takiego rekordowego tempa jak w 2021r nie da się utrzymać.

Niewykluczone, że wzrośnie liczba inwestycji w sektorze popularnym łapiących się w limity rządowych dopłat. A że limity są zaniżone więc będą to głównie bieda bloczki na peryferiach. Ewentualnie rząd po sromotnej porażce Mieszkania Plus a przed wyborami przymknie oko na pompowanie limitów przez deweloperów, żeby móc się pochwalić jakimkolwiek sukcesem w polityce mieszkaniowej.
#nieruchomosci
  • 10
  • Odpowiedz
@kiedysniebylembordo: Prawda, ciezko tez zrozumiec jakas ekstaze i oglaszanie pekajacych dup jak stopy sa nadal ponizej poziomu sprzed pandemii + mamy koszmarna inflacje. Scenariusz wysokich cen mieszkan i nieosiagalnych/drogich kredytow jest w grze. Ludzie chyba serio tutaj mysla ze mieszkania kiedys stanieja o 80% i kupia je sobie tylko za pieniadze ze skarpety i bez zadnego kredytu. Wielu wykopkow zwiastuje spadki od dlugich lat, kpiac np. z Bartoszow HRE (ktory
  • Odpowiedz
@kiedysniebylembordo: Rzecz w tym, ze tracą wszyscy. Ruch z podniesieniem stop potwierdza ze z nasza gospodarka, z inflacją jest bardzo zle i nie maja juz wyjscia.To nie jest tak, ze jakby nie podniesli, to kredyciarze by tego nie odczuli, a jak podnoszą to kredyciarze płacą za wszystkich. To tak nie działa, wszyscy jestesmy w tym samym kraju, a gospodarka to naczynia połączone. Ktoś kto sie cieszy z kryzysu po prostu
  • Odpowiedz
@kiedysniebylembordo: Wszyscy, no dobra - większość podnosi argument że podwyższone koszty kredytów przerzuci się na wynajmującuch. Tylko fakt jest taki, że wolumen wynajmujących (tych, którzy chcą coś wynająć) zmniejszy się ponieważ w obliczu wzrastających kosztów wynajmu część ludzi odłoży plany np. wyprowadzki i zostanie w - co często się zdarza - przerośniętym domu rodziców, gdzie spokojnie mogą pomieścić się 2 rodziny. Efektem będzie koniec końców spadający koszt wynajmu przy stałej
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@kiedysniebylembordo: piszesz że deweloperzy przestaną tyle budować. Wiesz co się będzie działo jak budowlanka zwolni? Co jak część Ukraińców którzy pracowali na tych budowach wyjedzie?
Jest bardzo dużo firm dookoła budowlanki które spowolnienie dotknie
  • Odpowiedz
@kiedysniebylembordo: > którym marzą się cudze problemy, lejąca się krew na rynku i odkupowanie za pół-darmo.

Po prostu wiele osob które było świadome tego w jak patologicznym punkcie na rynku nieruchomości się znajdujemy uznało ze nie będzie brać kredytu bo jesteśmy na górce. Nie po to ktoś się edukuje i obserwuje rynek by kupować na szczycie.

Owszem, kredyciarze teraz płaca za inflacje a ja sobie czekam i pomnażał kapitał w
  • Odpowiedz
Deweloperzy dostali sygnał, żeby ostrożniej planować inwestycje i pewnie przełoży się to na zmniejszenie oferty na rynku za 2-3 lata, jeżeli ta tendencja w polityce pieniężnej się utrzyma.


@kiedysniebylembordo:
Tak z moich obserwacji to chyba już się wstrzymują od roku, śledzę nowe inwestycje bo szukam czegoś dla siebie i coraz mniej tego, w kilku osiedlach które miały trafić do sprzedaży wg informacji wcześniej udzielonych w biurze sprzedaży powiedzieli sprzedawcy że
  • Odpowiedz