Wrażenia po operacji fess (zatoki) i usuwaniu kolca przegrody nosowej. Termin miałem dwuletni, przez covida wydłużył się niemal do 3 lat. Prywatnie koszt koło 6k o ile się nie mylę, ale byłem przerażony wizją pierwszej w życiu operacji i wolałem poczekać xD Na TK wyszły zawalone zatoki. Przez 3 lata byłem na sterydzie nosowym, chwilę przed zabiegiem zrobiłem nowe TK. Steryd pomógł na tyle, że gdyby nie kolec - skrzywienie, można by odpuścić zabieg. Zabieg trwał 1,5h obudziłem się w super stanie po najlepszym spaniu w życiu. Na wyciągnięcie opatrunku i wypis czekałem dobę. Najgorsze były ostatnie godziny, opatrunek bardzo mnie irytował, musiałem oddychać przez usta, w gardle zbierała się wydzielina, nie spałem aż do powrotu do domu. Moment wyciagnięcia opatrunku był najpiękniejszy w życiu, pomimo sporego wylewu krwi, totalna ulga XD Nie miałem tamponady, tylko względnie krótkie opatrunki, którego wyciągnięto ciągnąc za sznureczek - oba na raz. 2 tygodnie l4, dostałem antybiotyk na tydzień, ale łapała mnie przez 5 dni gorączka, więc wydłużyłem antybiotykoterapię o tydzień na własną rękę. Szczególnego bólu nie uświadczyłem. Na ból i gorączkę lekarz zalecił paracetamol. Ogarnąłem go sobie, ale w kroplówkach, więc czułem się zajebiście ( ͡°͜ʖ͡°) Płukałem nos 5x dziennie roztworem soli. Przez 10 dni, aż do kontroli nos miałem zawalony, a mocno wydmuchiwać nie mogłem. Na kontroli odessał mi część wydzieliny i było lepiej. Nie miałem zakładanych żadnych płytek ani rurek. Minął prawie miesiąc, drożność poprawiła się znacznie, zdecydowanie było warto i każdemu polecam. Po miesiącu czuję się na tyle dobrze, że wróciłem na siłownie. Pełna regeneracja po 3 miesiącach od zabiegu. Bonus: pewnego dnia wydmuchałem opatrunek i myślałem, że odleciał mi kawałek tkanki XD #zatoki #przegroda #operacja
@Kieres: w maju po operacji nosa miałem tamponadę aż do zatok(╯︵╰,) uczucie wyciągania tragiczne, aż w gardle czułem, krew się jeszcze 2 h lała. Ale uczucie odetkanego nosa bezcenne
Termin miałem dwuletni, przez covida wydłużył się niemal do 3 lat. Prywatnie koszt koło 6k o ile się nie mylę, ale byłem przerażony wizją pierwszej w życiu operacji i wolałem poczekać xD
Na TK wyszły zawalone zatoki. Przez 3 lata byłem na sterydzie nosowym, chwilę przed zabiegiem zrobiłem nowe TK. Steryd pomógł na tyle, że gdyby nie kolec - skrzywienie, można by odpuścić zabieg.
Zabieg trwał 1,5h obudziłem się w super stanie po najlepszym spaniu w życiu. Na wyciągnięcie opatrunku i wypis czekałem dobę.
Najgorsze były ostatnie godziny, opatrunek bardzo mnie irytował, musiałem oddychać przez usta, w gardle zbierała się wydzielina, nie spałem aż do powrotu do domu.
Moment wyciagnięcia opatrunku był najpiękniejszy w życiu, pomimo sporego wylewu krwi, totalna ulga XD
Nie miałem tamponady, tylko względnie krótkie opatrunki, którego wyciągnięto ciągnąc za sznureczek - oba na raz.
2 tygodnie l4, dostałem antybiotyk na tydzień, ale łapała mnie przez 5 dni gorączka, więc wydłużyłem antybiotykoterapię o tydzień na własną rękę. Szczególnego bólu nie uświadczyłem.
Na ból i gorączkę lekarz zalecił paracetamol. Ogarnąłem go sobie, ale w kroplówkach, więc czułem się zajebiście ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Płukałem nos 5x dziennie roztworem soli.
Przez 10 dni, aż do kontroli nos miałem zawalony, a mocno wydmuchiwać nie mogłem. Na kontroli odessał mi część wydzieliny i było lepiej. Nie miałem zakładanych żadnych płytek ani rurek. Minął prawie miesiąc, drożność poprawiła się znacznie, zdecydowanie było warto i każdemu polecam.
Po miesiącu czuję się na tyle dobrze, że wróciłem na siłownie. Pełna regeneracja po 3 miesiącach od zabiegu.
Bonus: pewnego dnia wydmuchałem opatrunek i myślałem, że odleciał mi kawałek tkanki XD
#zatoki #przegroda #operacja
źródło: comment_1635917555qsFfrMMEx6H5VJtXNXaN8o.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
Lajtowe mega
Komentarz usunięty przez autora