Wpis z mikrobloga

#studbaza #grzkiezale

Dziś w autobusie usłyszałam dialog studencki:

- Byłem dziś pierwszy raz na wykładzie w tym semestrze xD

- Ja poszłem wczoraj na ćwiczenia xD cały czas gadaliśmy, gościu pierdlił jakieś głupoty xD Jakaś dupa robiła notatki to się potem zakręcę koło niej na jakiejś imprezie xD

- Daj spokój, na imprezach to jest najgorsze, że się nie śpi...

LOL.

I tak sobie pomyślałam, że żenx trochę, no ale w sumie u nas jest podobnie. Wchodzi profesor do sali i mówi:

- Siema, dresy xD

A my:

- No elo, kapitanie xD

I tak się kręci edukacja narodowa, karawana jedzie dalej... Dziś jak mnie babka na konsultacjach pochwaliła, że zawyżam poziom w grupie, to zrobiłam minę a'la Derpina, ale potem sobie uświadomiłam w jakiej grupie, i zrobiłam minę a'la smutnazaba.psd, heh. :<

Jak Wam mija wieczór, mireczki? :)
  • 18
@austra: no na wyższych szkołach w pcimiach dolnych czy innych sosnowcach to już w ogóle jest beznadzieja, nie wiem w jakim celu to funkcjonuje. A co do bardziej prestiżowych, państwowych uczelni, to po prostu za dużo miejsc na kierunkach, przez co poziom ogólny spada. Dawniej prawnik to był elitarny zawód, dziś w samym Wrocławiu na pierwszym roku jest prawie 1000 osób. Gdzie oni wszyscy znajdą prace?

Nie znajdą.
@DefektMuzgo: zawsze chyba łatwiej prawnikowi (jak się wybroni) znaleźć pracę, niż socjologowi - a zobacz, ile ludu idzie na kierunki humanistyczne. większa "renoma". mnie się wydaje, że oni sami już dawno wiedzą, że z pracą będzie ciężko.
@austra: nawet w polskich serialach o ile się orientuję postacie nie studiują kierunków inżynierskich (poza panem Jackiem z Rodziny Zastępczej).

Sam też studiuję na 'prestiżowej' uczelni technicznej ale poziom to widzę tylko śmieszkowania i coolstory z kręconych wix itp... W normalnej, zdrowej edukacji miałbym o połowę mniej ludzi na roku. Jednak śmieszkująca połowa trzyma się mocno.

Edit: miałem znajomego co 2x nie zdał u mnie pierwszego roku(jeden z nielicznych tak w
nie studiuję na żadnych wyższych szkołach żonglowania bananami


@austra: o jak śmichłem :D :D

ile ludu idzie na kierunki humanistyczne. większa "renoma


po prostu ludzie są leniwi i nie myślą perspektywicznie, tylko niektórzy traktują studia jako czas na zabawę. A co będzie później? wyjebongo, IMPREZKA W AKADEMIKU OBOK XDXD
@SiekYersky: z tym, że leniwi, to nie do końca się zgodzę, bo chyba coś tam trzeba umieć na tę maturę rozszerzoną z historii, żeby dostać się na prawo (choć jasne, większość ludzi wali na humana, bo nie chce im się uczyć matmy - cytując pewien fanpage na fb: nie jesteś humanistą, jesteś idiotą ^^), więc racja jest po środku. a że nie myślą perspektywicznie, to prawda. króluje jakośtobędzie-izm.
@austra: no jasne, akurat prawo to kierunek który daje wiele możliwości, ale reszta? Po co nam w Polsce 6000 socjologów czy dziennikarzy rocznie? A na każdej, nawet publicznej uczelni t kierunki są, i jest na nich od #!$%@? miejsc, za które państwo płaci. Socjolog mógłby być dobrym zawodowem, ale jakby uczelnie były regulowane. Dlaczego nie ma limitów, tylko uczelnie wedle własnego uznania otwierają miejsca na dane kierunki? To tylko doprowadza do