Wpis z mikrobloga

John D Michaels, który grał VIP-a nr 1, uważa, że wina leży po stronie nieznających angielskiego montażystów.

– Gdybym montował film z rosyjskim aktorem mówiącym po rosyjsku, nie miałbym pojęcia, czy mówi on swoje kwestie poprawnie albo czy jego intonacja jest naturalna. Mogą być dwa ujęcia. Jedno z nich może być perfekcyjne, drugie drewniane. Jeśli będę je montował, a to drewniane będzie szybsze, płynniejsze lub ciągłość będzie lepsza, po prostu je wybiorę.

Aktor podkreślił także, że wbrew nieprzychylnym opiniom, nie zostali zaangażowani do produkcji "z ulicy", a ich kwestie brzmią nienaturalnie, bo nie były pisane przez anglojęzyczną osobę. Zdarzają się też w nich po prostu błędy, a aktorzy nie mają innego wyjścia, jak odegrać to, co jest w scenariuszu.

– Pierwszą rzeczą, którą należy zrobić, to rozwiać mit, że wzięli nas z ulicy. Niekoreańscy artyści często mają do czynienia z dialogami, które są tłumaczone przez osoby niebędące native speakerami, czasem nawet za pomocą Google Translate, więc mogą one brzmieć nienaturalnie. Często nie mamy też scenariuszy do całości. Dostajemy tylko nasze sceny, więc nie mamy pojęcia o ogólnym tonie.


#squidgame #seriale
  • Odpowiedz