Aktywne Wpisy
erebeuzet +98
różowa uparla sie, ze wyśle młodszą córkę do komunii.
ostatnio w kosciele byliśmy 5 lat temu na pogrzebie. normalnie nie praktykujemy, choc jak obudzisz mnie w nocy to prawie każdą modlitwe z pamięci wyrecytuje. tak mnie zindoktrynowali w dziecinstwie.
Ale córka nie wie nawet kto to jezus.
świadomie nigdy nie zapoznawalem jej z tymi #!$%@?.
Starsza, którą tez różowa splugawila komunią, a ktora kazala się wypisac z religii mówi, ze niech idzie
ostatnio w kosciele byliśmy 5 lat temu na pogrzebie. normalnie nie praktykujemy, choc jak obudzisz mnie w nocy to prawie każdą modlitwe z pamięci wyrecytuje. tak mnie zindoktrynowali w dziecinstwie.
Ale córka nie wie nawet kto to jezus.
świadomie nigdy nie zapoznawalem jej z tymi #!$%@?.
Starsza, którą tez różowa splugawila komunią, a ktora kazala się wypisac z religii mówi, ze niech idzie
Kurcze strasznie mi szkoda tych wietnamczyków. Oni są idealnym przykładem na to jak powinna wyglącać imigracja. Słyszeliście żeby, któryś coś odj***ł? Mega fajni ludzie, sympatyczni, pracowici. Żyją po swojemu jednocześnie nie przeszkadzając innym. Jak ktoś mnie pyta gdzie powinniśmy szukać imigrantów to mówię, że właśnie tam, wśród takich ludzi. A jak słyszę, że mamy szukać kogoś kto jest nam "bliski kulturowo" to sobie zawsze zestawiam takiego wietnamczyka z ukraińcem i już wiem,
Na ten moment nie wygląda to ciekawie, ale było sporo nadprogramowych wydatków typu: koszulka na wf(19,99zł), kapsułki do prania(25 zł), obcinaczki do paznokci/pęseta(z 15 zł), talerz i talerz głęboki(7zł), baterie do klawiatury (15zł).
Nadmienię, że ustaliłem sobie limit na dzień: 30zł, z tego codziennie 15 zł odchodzi na obiady, więc tak jakby zostaje mi 15 zł dziennie. Bez alkoholu i wyjść jest to do wykonania. Ale nie o to chodzi.
Na ten moment jestem -113,91 zł xd, ale dodają(odejmując) te wydatki jest to tylko -31,92 zł. A rozkładając na 13 dni (od tej pory zbieram paragony) wychodzi -2,45 zł na dzień, przy ich uwzględnieniu -8,76zł
Jakbym sam gotował to można spokojnie zejść niżej, ale wstydzę się, boję nieznanego i nie chce mi się myć garnków, więc obiady jem na mieście. Prosta sprawa. Właściwie podoba mi się to, zrobiłem prowizoryczną tabelkę w excelu i chciałbym po prostu wiedzieć ile miesięcznie wydaję i na co, żeby w następnym miesiącu lepiej rozplanować sobie budżet.
Na przykład do tej pory jadłem kabanosy z auchana, które mają coś ok. 100g i są za 5,48, a w biedronce znalazłem kabanosy 300g za 7,49. Więc wybór jest prosty.
#izkierkanadzieji
#studbaza #ekonomia