Wpis z mikrobloga

Cześć, koleżanki i koledzy.

Po długiej, czterodniowej przerwie, czas na kolejny odcinek programu "Dwaj zgryźliwi tetrycy". Z niezmiennym zaskoczeniem obserwujemy wraz z Leszkiem, że spora część z Was nadal nie ustaje w dopingowaniu nas do tego, by skończyć chociaż jeden wątek piłkarski bez wplatania historii z życia, ocen seriali z lat siedemdziesiątych oraz bajdurzenia o lotach w Kosmos.

Niestety, tym razem się nie udało. Rozmawiamy więc o meczu Albanii z Polską, ale jednak najpierw o Franciszku Smudzie i wiktorii meksykańskiej. Rozmawiamy o niezłych zmiennikach w meczach Sousy, ale najpierw o niepokojącym serialu "Zmiennicy" z bardzo ciężką linię melodyczną. Leszek pyta wprost: czy trudno być Łukaszem Olkowiczem, gdy jest się Jakubem Olkiewiczem, ja szczerze odpowiadam, że to nie ma tak, że trudno, albo łatwo.

Ale jest też po prostu sporo o piłce, może nawet więcej niż dotychczas. Progres w meczach Sousy. Cała dyskusja wokół Sousy. Dlaczego Albania była słaba, dlaczego nie możemy zarzucać Sousie, że nie wymyślił żadnego nowego piłkarza (bo, uwaga, wymyślił ze dwóch co najmniej). Gadamy sobie, jest miło, ciepło i przyjemnie, więc zapraszamy do spędzenia godzinki przy tym ognisku krindżowych żartów.

Dzięki wielkie za wszystkie komentarze spod dwóch ostatnich odcinków, nigdy nie przestanę powtarzać, że to dla nas wiele znaczy, bo nasza codzienność to wiele przykrych uwag i niewiele miłych słów, a tu jest odwrotnie! ;)

Tag do czarnolistowania: #tetrycy

Tagi tematyczne: #weszlo #pilkanozna #reprezentacja #ligaminus

Link do Weszło: https://weszlo.com/2021/10/15/sousa-krol-nieudacznik-a-moze-jednak-cos-pomiedzy-dwaj-zgryzliwi-tetrycy-42/

Link do YT:
  • 9
@Jakub_Olkiewicz: czy Leszka nie bolą nogi od tego ciągłego stania za barem? Tetrycy to moje odkrycie trzydziestolecia. Moment w którym obejrzałem pierwszy odcinek stał się cezurą jak powódź w 97. Moje życie zmieniło się dzięki Wam o 360 stopni Celsjusza. Wraz z oddalaniem się Waszych dygresji od głównego tematu wzrasta we mnie odczucie niebytu i już prawie cieszę się tym przywilejem w pełni, a tu raptem bam i budzi mnie z