Aktywne Wpisy
CreaOnion +755
Człowiek jedzie Uberem do monopolowego a tam napad. I tak nikt tego na nocnej nie wyplusuje więc daje filmik. Typ na koniec nam groził że nas dojedzie xd
https://streamable.com/71bx65
https://streamable.com/71bx65
Atreyu +781
Moja mama właśnie umarła
Ten wpis miał być prośbą o modlitwę o zdrowie, ale nie zdążyłem. Odeszła o 3 w nocy
Choroba nowotworowa. Pod koniec lutego trafiła do szpitala. Rak przez długi czas nie dawał żadnych objawów. Zaczęło się od zwykłego bólu brzucha. Później stan pogarszał się z dnia na dzień. Najpierw oddział chorób wewnętrznych, pod koniec opieki paliatywnej. Zrezygnowałem z pracy i wróciłem do kraju żeby z nią być, ostatnie dni
Ten wpis miał być prośbą o modlitwę o zdrowie, ale nie zdążyłem. Odeszła o 3 w nocy
Choroba nowotworowa. Pod koniec lutego trafiła do szpitala. Rak przez długi czas nie dawał żadnych objawów. Zaczęło się od zwykłego bólu brzucha. Później stan pogarszał się z dnia na dzień. Najpierw oddział chorób wewnętrznych, pod koniec opieki paliatywnej. Zrezygnowałem z pracy i wróciłem do kraju żeby z nią być, ostatnie dni
Ci, którzy śledzą ten tag lub siedzą po 30h/dobę na mirko wiedzą już, że w ostatni czwartek zdałem ostatni egzamin. Egzamin praktyczny na kategorię C+E. Poszło nadzwyczaj łatwo, choć po pierwszych pięciu minutach byłem pewien, że będzie źle.
Sprzęganie samochodu z przyczepą mi nie poszło za pierwszym razem. Za wysoko ustawiłem dyszel przyczepy i się nie zapiąłem. Drugie podejście już udane. Podłączenie pneumatyki, elektryki, sprawdzenie świateł i jazda. Łuk popierdółka. Parkowanie skośne popierdółka. Prostopadłe tyłem popierdółka. Potem półtorej godziny czekania i wyjazd na miasto. 45 minut prawie* bezbłędnie, uścisk dłoni z egzaminatorem i po ptokach.
Podsumowanie:
- czas zdobywania uprawnień: 2,5 miesiąca,
- ilość egzaminów: 3 (C, C+E, świadectwo kwalifikacji),
- koszt zdobycia uprawnień: przewidywany - 9000 złotych, faktyczny - 8600 złotych (wliczając w to wydatki na paliwo na dojazd do WORD-u).
I tu, drogie dzieci, kończy się bajka o szkoleniu. Teraz zaczyna się rzeczywistość, czyli praca.
A pracę już mam.
Zacząłem się rozglądać za robotą jakieś 2,3 tygodnie temu. Nie wysyłałem CV. Do każdej z firm w której chciałem pracować jeździłem osobiście lub dzwoniłem. Tak, najpierw skupiłem się na firmach, gdzie chciałbym jeździć. Ogłoszeniami się w ogóle nie przejmowałem. Poza jednym - swoim. Napisałem i zamieściłem ogłoszenie na jednym z ogólnopolskich portali. Konkretne ogłoszenie, konkretnego pracownika. Odebrałem dzięki niemu kilka telefonów. Jeden z tych telefonów był TYM telefonem, na który czekałem.
4 listopada wsiadam do ciężarówki i jadę w Europę. "Ile będziesz zarabiał" zapytają co niektórzy. Ja odpowiem - 5k/miesiąc.
Teraz zastanawiam się co zrobić z tym tagiem.
Myślę, że będę go kontynuował. Nie będzie to już jednak relacja z drogi "od zera do truckera", a relacja z dróg, jakie będę przemierzał. Myślę, że zdjęcia czy opowieści z ciężarówkowego życia przez niektórych również będą mile widziane. Niedługo na pewno napiszę o tym, co jest niezbędne w samochodzie podczas takiego trzytygodniowego wyjazdu. Jestem w trakcie kompletowania sprzętu. Jest tego nie mało... :)
*A co z tym błędem na egzaminie? Jadę. Przejście dla pieszych. Przed przejściem facet. Zatrzymuję się. Pokazuję pieszemu, żeby sobie szedł. Pieszy przeszedł, a ja dostałem lekuśkie joby. Nie powinno się tak robić. Po pierwsze pieszy ma pierwszeństwo wtedy, kiedy znajduje się NA przejściu, a po drugie, pokazywanie ręką "idź, pieszy, idź", to kierowanie ruchem. A na to są potrzebne uprawnienia :)
* * * * *
Postanowiłem obrócić swoje życie o 180 stopni. Chcę jeździć wielgachną ciężarówką po drogach Europy.
Zainteresowanych będę informował o postępach/przeszkodach/problemach/ciekawostkach związanych z powyższym. Wszystkie informacje będą się pojawiać pod tagiem #odzeradotruckera :)
#odzeradotruckera
@powazny: Kamerka :] Gorące gwarantowane
@powazny: A co do tego, ja też tak na zdawaniu na kat. B pokazałem pieszemu gdy stał na chodniku i czekał na przejście przez ulicę i dostałem od instruktora plusa. (・へ・)
Trzeba było powiedzieć, że muchę przeganiałeś.
@Rohnin: Bardzo ważną muchę, bo powiedziałem głośno "śmiało, niech pan idzie"... :)
@razov: @herejon: dzięki!
@Sverc: Starałem się lekko podyskutować, że pieszy podszedł zdecydowanym krokiem, że wiedziałem, że przejdzie itp. No, ale że "nie jesteśmy w Norwegii", to nie było co dyskutować :)