Wpis z mikrobloga

Cześć,
remontujemy u dziadków kuchnię, niestety mam problem z wentylacją - a raczej jej brakiem.
Historia jest taka: w kuchni kiedyś znajdowała się kuchnia węglowa, wzdłuż jednej ze ścian biegnie komin. Niestety, ten komin został z jakiegoś powodu zaślepiony na strychu i nie nadaje się do uzytku, w ogóle nie wychodzi z dachu.
W związku z tym, nie bardzo jest się gdzie wpiąć z okapem ani wentylacja. W korytarzyku obok znajduje się kratka wentylacyjna - podłączona do takiego 'grzybka' wystającego lekko ponad poziom dachu.

Na chwilę obecną pozostaje mi opcja braku wentylacji w kuchni, ślepego okapu i pozostawienie tej wentylacji w korytarzu. Alternatywnie, mógłbym spróbować jakoś pociągnąć strychem rurę spiro od kuchni do tego grzybka wentylacyjnego, ale to chyba całkiem zepsuje wentylację grawitacyjną (dodatkowo, chyba nie można prowadzić poziomych kanałów wentylacyjnych).

Czy ktoś ma jakiś pomysł, jak to rozwiązać bez rozwalania całego domu? Wrzucam orientacyjny plan pomieszczeń. Po wejściu do domu znajduje się przedpokój/sień/wiatrołap, ten wiatrołap jest otwarty na malutki korytarzyk, który prowadzi do pokoju (drzwi) oraz kuchni (otwarte przejście).

Dodam też, że rezygnujemy z gazu i w kuchni będzie teraz indukcja (to chyba trochę zmniejsza wymagania co do wentylacji?)

#remontujzwykopem #budujzwykopem #budowlanka #wentylacja
źródło: comment_1633964015qL7UkZx36Uq2WIMLsX3EuR.jpg
  • 9