Wpis z mikrobloga

Szwajcarska policja dokonała nalotu na biura Credit Suisse i zajęła dokumenty dotyczące upadku jego funduszu o wartości 10 mld dolarów, powiązanego z Greensill Capital.

Przeszukania zostały przeprowadzone na wniosek prokuratora kantonu Zurych na początku tego tygodnia.

Prokurator wszczął dochodzenie w sprawie działalności Greensill i sposobu, w jaki fundusze Credit Suisse, które finansowały kontrowersyjne programy pożyczkowe brytyjskiej firmy, były zarządzane i sprzedawane, według dwóch osób zaznajomionych z dochodzeniem.

Credit Suisse potwierdził, że jego biura zostały przeszukane, ale powiedział, że sam bank nie jest obecnie stroną w dochodzeniu.

"W trakcie oficjalnej procedury, która nie jest skierowana przeciwko Credit Suisse, zebrano dane. Credit Suisse w pełni współpracuje z władzami i na razie nie będzie wydawał żadnych dalszych oświadczeń w tej sprawie, ponieważ jest to trwające śledztwo" - podał bank w oświadczeniu.

Prokuratura w Zurychu nie odpowiedziała na prośbę o komentarz.

Wiadomość o nalotach i śledztwie została po raz pierwszy podana przez szwajcarską gazetę NZZ am Sonntag.

Śledztwo zostało wszczęte po skardze rządu szwajcarskiego.

Sekretariat Stanu do Spraw Gospodarczych w Bernie przedłożył prokuratorowi w Zurychu dokumentację, w której zarzuca się potencjalne naruszenie federalnej ustawy o nieuczciwej konkurencji.

Skarga jest skierowana przeciwko "osobom nieznanym", co oznacza, że dochodzenie prokuratora może być w każdym momencie rozszerzone na instytucje lub osoby, które nie zostały jeszcze konkretnie wymienione.

Fundusze Credit Suisse finansujące łańcuch dostaw - które obejmowały faktury należne firmie Greensill od jej pożyczkobiorców, opakowane w produkty inwestycyjne - były reklamowane inwestorom jako produkty finansowe o niskim ryzyku.

Ich implozja była poważnym zakłopotaniem dla szwajcarskiego banku, który reklamował je wśród swoich najbardziej prestiżowych i wartościowych klientów.

Do tej pory udało się odzyskać około 7 mld dolarów, ale Credit Suisse poinformował inwestorów, że z pozostałych środków co najmniej 2,3 mld dolarów będzie trudniej zwrócić.

Szereg pozwów zbiorowych zostało już złożonych przez rozzłoszczonych inwestorów. Zarzuty karne postawione przez władze szwajcarskie byłyby znaczącym wsparciem dla ich wysiłków prawnych, w których pojawiły się pytania dotyczące ścisłych relacji między Credit Suisse i Greensill oraz ilości due diligence, jakie przeprowadził bank.

Bardzo agresywne praktyki kredytowe Greensill nie zostały odpowiednio ujawnione inwestorom, jak twierdzą prawnicy klientów funduszy.

Szczególne obawy budzą związki Greensill i Credit Suisse z rozległym imperium Sanjeeva Gupty, GFG Alliance, zajmującym się wykuwaniem metali.

Brytyjskie Biuro ds. Poważnych Nadużyć Finansowych (Serious Fraud Office) również wszczęło dochodzenie w sprawie transakcji finansowych pomiędzy Guptą a Greensillem.

Financial Times informował wcześniej o podejrzanym charakterze faktur wystawianych firmom Gupty, w które zainwestowały fundusze Credit Suisse.

Gupta nie postawił stopy na brytyjskiej ziemi od czasu wszczęcia dochodzenia przez SFO.

Tysiące brytyjskich pracowników Liberty Steel - części konglomeratu Gupty - stoją w obliczu niepewnej przyszłości, ponieważ rentowność firmy wisi na włosku.

FT doniósł w piątek, że Gupta spędził ostatni weekend hucznie świętując swoje 50. urodziny na greckiej wyspie Mykonos.

#gielda #gme
źródło: comment_16332834001oBoKqbfFwBkrGb32Ej9FI.jpg
  • 1