Wpis z mikrobloga

Ogólnie to oglądałem RzPŚ zanim ten tag był kool i nie przywiązuje dużej wagi do hejtu wykopków, bo wiadomo jakie to towarzystwo, ale muszę napisać jedną rzecz. Miszy wcześniej w ogóle nie znałem. Dopiero teraz jak przyjechał do prezesa. Jak sobie zobaczyłem jak Misza #!$%@? 400km bez hamulców do i z swojego #!$%@? na wyjebce śpiąc gdzies po kątach, a prezes w tym czasie #!$%@? przez 2 miesiące o tej swojej lapie jakby walczył samodzielnie z Dywizją Czerwonych Kmerów, a w istocie ją #!$%@?ł po pijaku to już nie mam kogo i czego bronić. Misza wydaje się spoko gość, a na tle prezesa to inna liga. Nie wiem po co się z nim w ogole zadaje.

#raportzpanstwasrodka
  • 36
  • Odpowiedz
@mastalegasta: jestem jak najbardziej poważny. przepychanki z hejterami zaczęły się gdy ludzie zaczęli dopytywać się o rozliczenia ze zbiórek (do końca września miał pokazać ziemię którą kupił ze zbiórki). jeżeli to i wyśmiewanie głupot które opowiada oraz wrzucanie wycinków z jego filmów z jeszcze większymi głupotami, które nam serwuje na yt, jest dla ciebie hejtem to wybacz.
  • Odpowiedz
@mastalegasta: swój swego spotkał ... Europa zła a kambodża fajna bo nie ma sanepidu a wszyscy robią co chcą.Uj z tym że analfabetyzm , bieda , brak opieki lekarskiej czy nawet dróg i kolei ale według nich to jest wolność a europa i cywilizacja jest zła.
  • Odpowiedz
@mastalegasta: jasne, można było się pośmiać czasami (z nim, nie z niego). pierwszym znakiem ostrzegawczym jednak była jego przeszłość jako członek mw i lpr, a później czym dalej w las tym bardziej na wierzch wychodziło jego buractwo i krętactwo.
  • Odpowiedz
I jakoś nie wiedzę nic strasznego na tym filmie.


@mastalegasta: Trudno, nic na to nie poradzę, że uważasz takie zachowania za normalne i nie piszę tu o samym zdarzeniu, tylko o upublicznieniu go.
  • Odpowiedz
@mastalegasta: ilu takich margot spotkałeś w swoim życiu? z iloma miałeś jakieś ujowe sytuacje? bo ja mógłbym ci książkę napisać o moich lub moich znajomych przygodach z chłopcami z mw.
  • Odpowiedz
@mastalegasta Ale jak walisz codziennie po pół litra na wieczór ale rano i tak wstajesz do pracy to już nie alkoholizm, bo życie toczy się normalnie?

Nie wiem skąd ta twoja wiejska definicja alkoholizmu, ale zobacz jak to wygląda od naukowej strony.
  • Odpowiedz