Wpis z mikrobloga

No to fajnie, że masz posprzątane. Twój stary też miał. I ty, i on poświęcaliscie na to czas. Nie widzę różnicy między rozpoczęciem pracy o 10 a rozpoczęciem o 8. Masz dokładnie tyle samo czasu


@Shatter: No ja widzę różnicę bardzo dużą, problem jest wtedy gdy ktoś komuś coś narzuca bez sensu i o tym jest ten cały komentowany post. No ręce opadają.
Jak dla Ciebie nie problem wstawać w sobotę i niedzielę o 6:30 to spoko, jednak zrozum że są ludzie, którzy oprócz pracy mają wieczorem wiele ciekawych rzeczy do zrobienia jak np. spotkanie ze znajomymi.

To jest klucz twojej wypowiedzi, nic tu nie pisałeś o żadnych, zainteresowaniach, pasjach,
  • Odpowiedz
PS nastolatek chyba powinien wracać do domu o takiej godzinie, że zdoła wyspać się do 6:30 (to ty podajesz taka godzinę za przykład, nie wiedzieć dlaczego)


to nie złośliwość, po prostu są rzeczy do zrobienia, a guwniakom wydaje się, że wystarczy grać na kompie i już

To jest tak boomerskie, że mimo że mam 32 lata to czuję żenadę jak to czytam :O

@Shatter: > Jak nastolatkowie potrzebują więcej snu, to niech się wcześniej
  • Odpowiedz
Można wstać później albo kłaść się wcześniej XD


@Shatter: Ale fikołka zrobiłem manipulancie śmierdzący, hahahaha nie mogę z Ciebie. Kiedy ma wstawać później skoro piszesz, że nastolatek ma iść spać o takiej godzinie żeby się wyspać do 6:30? Jakie Ty szkoły kończyłeś? xD

a później pisałeś o
  • Odpowiedz
Kult #!$%@? - co robiłeś po tych 3 godzinach pracy?Nic? To zawsze mogłeś spać.

@Shatter: Tutaj masz odpowiedź. Dla Ciebie po skończonej robocie nastolatek nie ma NIC do roboty, to Ci odpowiedziałem że są inne rzeczy ¯\_(ツ)_/¯ Ehhh....

a potem że muszą mieć zainteresowania a nie tylko spać XD


@Shatter: A nie tylko spać, żeby robić, żeby
  • Odpowiedz
@Shatter: Jest z twoja logiką "dospania po robocie" jeden duży problem - żeby sen był dobrej jakości powinien być nieprzerwany.
No i druga rzecz - wiedzą naukowa wskazuje że u nastolatków jest inny chronotyp niż u dorosłych - to kładzenie się wcześniej żeby wcześniej wstać również ma negatywny wpływ na zdrowie.

A zdrowie >>>>>>>> widzimisię starego że rzecz ma być zrobiona rano. Człowiek wstanie to wstanie i zrobi, bez durnego
  • Odpowiedz
@Shatter: Chronotypu nie da się zmienić, badania pokazują że szkoła powinna zaczynać się później niż pruski system i bardziej opłacalne jest spanie w naturalnych godzinach dla jednostki przez część tygodnia niż "wstawanie stałe", zapoznaj się z nowymi badaniami a nie wiedzą sprzed dekad.

Serio, dla części osób naturalna pora jest ta 2 (albo pierwsza). Ja zrobiłam się zdrowa dopiero gdy życie i praca pozwoliły mi spać zgodnie ze swoim zegarem
  • Odpowiedz
@Shatter: Nie teoretyzuje a stwierdzam fakt - według aktualnej wiedzy naukowej godziny wymuszane przez szkołę są szkodliwe dla rozwoju człowieka. Negowanie tego jest jak negowanie tego że klapsy są złe. XD Uważam że osoby negujące współczesną wiedzę naukową na temat rozwoju dziecka, człowieka nie powinny ich po prostu sobie robić bo zrobią im krzywdę.

Dwa - nie, wstawanie w weekend o 7 gdy wstaje się w tygodniu o 7 to przestarzała i już od jakiegoś czasu wiadomo że nieprawdziwa teoria. To nie jest "korzystniejsze". Zdrowsze jest mienie chociaż dwu dni z snem dobrej jakości.

Budzenie bez zapowiedzi żeby zmusić do ciężkiej pracy fizycznej jest żałosne. Jakoś bym zrozumiała gdyby ten hipotetyczny stary zapytał z dzień wcześniej czy nastolatek chce mu pomóc i czy zgadza się być wyjątkowo obudzonym - ty zakładasz ze to obowiązek. Swojemu pomagałam w akcjach tego typu - budowa altany, malowanie domu... W zakresie bezpiecznym dla mnie z własnej woli. Ustalał ze mną kiedy i czy będę w stanie mu pomóc. Jeśli by mnie po coś takiego obudził bez wcześniejszego ustalenia czy się na to zgadzam to po prostu bym go
  • Odpowiedz
@Shatter: Oczywiście że są - prędzej czy później osoby ustalające normy edukacyjne muszą pójść za wiedzą naukową. A sen poza godzinami związanymi z chronotypem zawsze będzie gorszej jakości - nie kompromituj się dalej.

Zmuszanie do pracy na budowie to nie jest "obowiązek domownika". Tak, wyśmiałabym go bo #!$%@? za darmo na budownie nie jest niczyim obowiązkiem a szczególnie nie dzieciaka. Traktowanie niepełnoletnich jako darmowej nie mającej prawa odmówić siły roboczej
  • Odpowiedz