Wpis z mikrobloga

#zzyciainformatyka #humorinformatykow
Witam po przerwie i spieszę z historią, która nawiązuje do mojej ostatniej - rodzinnych interesów.

Rzecz dotyczy się wymiany danych pomiędzy systemami. Plikowej. I ustawienia odpowiednio ustawień tak, aby plik był zgodny z oczekiwaniami drugiego systemu. Cała dyskusja trwa kilka dni!
Klient: Bo myśmy już zatrudnili dwóch informatyków do tego, ale nie dajemy sobie rady
IT: No trzeba wejść w konfigurację i ustawić mapowanie na to pole. W pliku wynikowym będzie zawarta ta informacja wtedy pod tym polem
K: Ale jak to zrobić, proszę krok po kroku
IT: No tu i tu (...)
K: Ale gdzie ten plik
IT: No tam, gdzie się ustawi - albo serwer FTP, albo zasób współdzielony
K: A jak to ustawić
IT: (tłumaczymy)
K: No i co teraz?
IT: Sprawdziliście, co w tym pliku jest
K: Ale jak ten plik zobaczyć?
IT: Przepraszam, ale mówiliście, że macie zatrudnionych informatyków....
K: Nasi informatycy siedzą nad tym już od kilku dni i nie potrafią.
IT: No trzeba się zalogować i ściągnąć plik.
K: A mogli by państwo nam to sprawdzić?
IT: Ale przecież macie zatrudnionych informatyków podobno...
K: Tak, ale ci informatycy to mój syn i jego dziewczyna.

Kotara.
  • Odpowiedz