Wpis z mikrobloga

@paziu: Mądrze piszesz odnośnie mapy, ale... Jedziesz gdzieś samemu w nieznane sobie rejony, jest noc albo w sumie nawet dzień musisz wracać do domu lub dokończyć podróż, telefon z nawigacją spada Ci z uchwytu na szybie, wyświetlacz nie reaguje, nawigacja nie działa. Jak dojedziesz do domu? Zadzwonisz na 112 aby Cię nawigowali?


@tabarok raz mi się przegrzał tel. i nie chciał włączyć przez jakąś godzinę. Poprostu złapałem się jakiegoś typa na
glupie pytanie, ale po co saperka w aucie


@jmuhha:

Nie wiem, tak wrzuciłem parę lat temu i jeździ.

@Vadzior:

Jak się jeździ czasami na ogniska czy nad jezioro to warto mieć saperkę przy robieniu kupy. Mały dołek, a po wszystkim to zawalić ziemią. Szybciej się rozłoży i nie będzie straszyć kolejnych ludzi zbierających chrust na ognisko.
@tabarok: wiesz, ja nie twierdze, ze mapa nigdy sie nie przydaje. ja twierdze, ze bardziej prawdopodobne jest, ze bedziesz jezdzic przez cala dekade z mapa i nigdy nie bedziesz musial z niej skorzystac. a jak po 10 latach sie okaze, ze bedziesz musial skorzystac, to pozostaje tylko miec nadzieje, ze mapa jest aktualna

co do twojego scenariusza to jak musze dojechac do domu, to pewnie oznacza, ze jestem juz gdzies w