Wpis z mikrobloga

Być może to niepopularna opinia, ale od czasu do czasu te sprinty kwalifikacyjne wydają się być bardzo fajną opcją. W F1 i tak najwięcej się dzieje na 1. kółku i najbardziej emocjonujący jest start, więc jednego weekendu jest w tym zakresie dwa razy więcej emocji.

Wrzuciłbym sprint na +- 1/4 wyścigów w sezonie, ale zmieniłbym zasady przyznawania Pole Position. Powinien je mieć ten, kto wykręci najszybsze pojedyncze okrążenie w zwyczajnych kwalifikacjach, a w tym sprincie np. zwiększyć liczbę przyznawanych punktów.

#f1
  • 1