Wpis z mikrobloga

#morawiecki #polityka #heheszki

- Panie premierze, która godzina?
- Staram się od czasu do czasu patrzeć na zegarek właśnie po to, żeby wiedzieć, która jest godzina. Porównuję te godziny również do innych stref czasowych, bo pani mnie pyta o godzinę, czas upływający, natomiast po drugiej stronie są osoby, którym się nie śpieszy. Cieszą się z tego, z wyjątkiem momentów, w którym muszą coś na czas zrobić, że im się nie śpieszy, a czas leci wolniej. W związku z tym jest to zjawisko, miecz obosieczny, można tak powiedzieć. Gdyby czas leciał szybciej, dla osób na urlopach oznaczałoby to skrócenie wypoczynku, a w ten sposób mamy przynajmniej tutaj, po stronie osób niezainteresowanych aktualną godziną, nie mówię teraz o bezrobotnych, bo tam jest potężny problem z nadmiarem wolnego czasu, mamy sytuację inną. Dlatego chcemy zdecydowanie poprawić los emerytów, poprzez zwiększenie im dostępu do wolnego czasu netto. Bo to oznacza, że w życiu emeryta może miesięcznie zostać godzina, nawet dwie godziny wolnego czasu więcej, w zależności od poziomu zobowiązań czasowych. I to jest rzecz, o którą ja z kolei pytałem osoby pytające o godzinę bardzo często na moich spotkaniach: a której godziny w ogóle chcecie? I to było bardzo często pojawiające się hasło.
  • 2