Wpis z mikrobloga

@SiegPop: Ja przesadnie optymistą nie jestem w tej sprawie. Prędzej zakładam, ze Ksiek już kilkanaście razy zdążył zadzwonić do arona z pytaniem "kiedy przyjedziesz?"
Żeby zostawili szkolną to muszą sami podjąć taką decyzję tak jak to w przypływie absurdalnej urojonej dumy zrobił menel. Gdyby dzisiaj menel stanął pod bramką to ksiek ze szczęścia by klaskał uszami. Aron przyniesie dwa gołąbki na obiad i obie kukiełki go uściskają. Nie wiem ile determinacji