Wpis z mikrobloga

@manimalia: no nie chodziło mi o tramwaje we wszystkich kierunkach, ale ten pod Bramą Floriańską - myślę, że to by było duże WOW! Wyobraź sobie - objeżdżasz najpierw Barbakan, później przejeżdzasz pod Bramą Floriańską i wysiadasz pod Mariackim. Przez rynek idzie tramwaj we Lwowie i zrobiło to na mnie bardzo dobre wrażenie. Tak odbiegając od tematu - jak już troszkę "wymęczę" Kraków to chyba o Lwowie zacznę pisać, bo mnie to
  • Odpowiedz
@JanekPisze: Sam nigdy nie byłem we Lwowie, więc nie wiem czy wiele pomogę, ale serce polskiej nauki, filozofii i matematyki z pewnością biło tam bardzo mocno w okresie międzywojennym. A przyjęty przez międzywojennych lwowskich uczonych styl spotkań akademickich (jednym słowem "knajpiany") dobrze znam z Krakowa właśnie. ;)
  • Odpowiedz
@manimalia: Byłem 3 razy, w tym ostatni kręcąc zdjęcia do jednego dokumentu. Powiem tak: dla mnie to miasto architektonicznie krzyżówka Wiednia, San Francisco, Krakowa, a z góry dzięki kopułom ma coś z włoskich miast typu Florencja. Miasto, któremu poświęciłem ledwo co czasu i kiedy tylko będę miał możliwość nadrobię. Z kolei z innych ciekawostek - wpisz sobie w Google "Stanisławów, Ukraina" i zobacz co Tobie wyskoczy... ktoś chyba nad tym czuwa
  • Odpowiedz