Wpis z mikrobloga

@abram66: W sensie prawnym ma rację. Aktu prawnego (w tym statutu), nie można ,,złamać", ale naruszyć. Tym niemniej w rozumieniu potocznym sens jest taki sam. Jak mam 5 kg koksu nie łamie przepisów zakazujących posiadania koksu, ale je naruszam. Krąży anegdota na WPiA UMK, iż jeden student powiedział do Profesora, iż doszło do złamania przepisu, a Profesor zapytał ,,Tak, a co mu złamano?". Błąd językowy popełniają natomiast obecnie profesorowie, sędziowie itp