Wpis z mikrobloga

#przegryw #tfwnogf
wyobraźcie sobie, że tańczycie z kilkunastoma dziewczynami
z którymi nigdy wcześniej się nie widzieliście
przybijacie sobie piątki
i heheszkujecie
i macie czas by pogadać i wymienić się facebookami
i wyczuć której trafiliście w oko a której nie


  • 19
@Szczuroskoczek_:
masz złe przekonanie według mnie
- to nie coachingowe #!$%@?, ale sprawdzony tip
- laski są tam przeróżne (może zależy od kursu tańca jaki się wybierze) i się nie znają
- są tam typowe intro, które domyślnie mają włączony tryb sympatyczności i otwarcia
- od razu wiadomo, która jest singielką
- kroki ćwiczy się rotacyjnie
- tryb zagadywania jest super łatwy i naturalny, bo wystarczy komentować to co się widzi
@Szczuroskoczek_: bo byłem i sami instruktorzy tak mówili
poza tym nawet jest grupa na fb, gdzie szukają laski partnerów i praktycznie nikt się nie zgłasza
w grupie jest ~550 osób
więc na pewno to zależy od rodzaju tańca jaki się wybierze :] będę sprawdzał jeszcze inne
@Szczuroskoczek_: 1. przegryw jest w bani a problem eskaluje się, gdy nie organizuje się sobie sprzyjających warunków - jak się nie wyjdzie do ludzi, to z czasem zacznie pasować taki stan rzeczy a później przyjdzie konkretna frustracja na czas który minął bezpowrotnie
2. samochód? wynajem mieszkania?
@Szczuroskoczek_: jezu, problem z dojazdem to nie problem, przecież to doraźna sprawa
śmieszy mnie zawsze ta wymówka z brzydotą czy wzrostem albo zasobnością portfela
chyba, że celuje się w córki moniki beluci, wtedy rozumiem.

@Thachii: ja kiedyś lubiłem, ale zesztywniałem i polecam choćby dla sportu
@Jutuba_z_Krakowa: xd
za dużo myślisz - bo coś może być cringe, coś może być odebrane za desperację a przecież my jesteśmy silni! xD
Tam są wolne loszki w przedziale 25-30 do #!$%@?, które bez żadnej obawy można próbować zaprosić na kawę i pogadać, lol
nikt nie zna naszej historii, nie wie więcej o nas niż powiemy albo pokażemy. O desperacji myślą i wiedzą tylko przegrywy a reszta po prostu ma to
@artur-tyminski: u mnie żadnych kursów tańca nie ma, jedynie dla dzieci w domu kultury. A nawet jakby były to i tak bym na nie nie poszedł, bo raz ze mnie to nie interesuje, a dwa to jestem #!$%@? społecznie, a w towarzystwie młodszych loszek zachowuje się jak osoba chora na autyzm. Tyle w temacie.
@Jutuba_z_Krakowa: xD
problem może jest w tym, że widzisz tylko dynamiczne loszki, które oczywiście są bardziej widoczne
#!$%@?, wystarczy dać sobie questa, by na codziennych zakupach zamienić przynajmniej 2 zdania z kasjerką w żabie, orlenie czy innym empiku.
Po głupich 3 dniach zobaczysz progress chociaż taki, że trochę bardziej będzie ci sie chciało wyjść na zewnątrz