Wpis z mikrobloga

Gdyby ktoś chciał porównać swoje menu z menu królowej angielskiej:

Drugi Obieg, Jacek pałasiński:

Niemiecki „Bild” wyjawia, co angielska królowa je i co pije.

Po zapoznaniu się z jadłospisem, D.O. czuje się upoważniony do stwierdzenia, że przekonanie, jakoby cysorz to miał klawe życie jest nieprawdziwe.

Autorzy artykuły powołują się głównie na książki Briana Hoeya, pt. „At Home with the Queen”, czyli „W domu z królową”, Charlesa Olivera, z którego pamiętników stworono książkę „Kolacja w Pałacu Buckingham”oraz na świadectwa różnych członków rodziny królewskiej. Wynika z tego, że na śniadanie w prywatnej jadalni Pałacu Buckingham, Her Majesty spożywa filiżankę herbaty Earl Grey - bez mleka i cukru, a do tego tost z dżemem. Czasami może to być jogurt z syropem klonowym lub musli. Wstyd powiedzieć, ale przy jedzeniu czyta gazetę. Nie zdradzono, którą, ale D.O. podejrzewa, że może to być „Daily Mail”.

Ale, ale… W wyjątkowe dni, Jej Wysokość lubi sobie wtrząchnąć kippersa. I tu większość z P.T. Czytelników zapyta: „A ki diabeł jest ten kippers”? D.O. już odpowiada: kippers to jest uwędzony śledź bez głowy i flaków, którego następnie się otwiera i rozpłaszcza, smaży, a do usmażonego wrzuca się jajko sadzone (patrz zdjęcie poniżej).D.O. jest przekonany, że jedzenie kippersa to zbędna fatyga, ponieważ zbliżony efekt można uzyskać, uderzając się młotkiem w brzuch.

Rybę królowa spożywa często także na obiad, z warzywami, najchętniej solę z Dover na szpinaku. Jak informuje były chef jej kuchni Darren McGrady, królowa unika natomiast makaronów i ziemniaków, co jest dość dziwne, zważywszy jej niemieckie pochodzenie.

Popołudniowa herbatka jest święta. Do herbatki lubi dostać biszkopt miodowo-kremowy, piernik lub ciastko czekoladowe. Królowa lubi też jeść pensy z dżemem. Nie, nie metalowe monety o niskim nominale, ale małe kanapki z konfiturą malinową, rozmiarem i kształtem przypominające staroangielskiego pensa. Ale wcześniej równie święte, co herbatka, są kanapki z wędzonym łososiem, zwieńczone ogórkiem, majonezem lub szynką, a na wierzch odrobina musztardy. No, mniam!

Ekspert Adels Alexander von Schönburg opowiedział Bildowi, że książę Karol wyznał mu kiedyś: „te legendarne kanapki z ogórkiem są oczywiście podawane z odciętymi narożnikami! Nigdy, przenigdy nie było toastów kwadratowych, ponieważ stary przesąd mówi, że jeśli ktoś poda nam kanapkę kwadratową, będzie to zapowiedź, że ktoś próbuje obalić nas z tronu”.

Były chzef McGrady dodaje, że obok ryb królowa uwielbia dziczyznę, stek gaelicki (?) lub stek z polędwicy z grzybowym sosem na whisky”. Kiedy mieszka w zamku Balmoral w Szkocji, jada łososia z pobliskiej rzeki, kiedy jest w Sandringham – swojej wiejskiej posiadłości na wschodzie Anglii – żąda dziczyzny lub bażanta.
Mr. McGrady dodaje, „Mamy dużo tradycyjnych francuskich potraw, takich jak halibut na szpinaku z sosem Mornay”. D.O. zrozumiał, skąd wzięły się tak liczne konflikty zbrojne między sąsiadami z obu stron Kanału La Manche, czy, dla parytetu, British Channel.

Na deser królowa uwielbia truskawki z Balmoral i białe brzoskwinie, ale nie pogardzi czekoladą.

OK, to papu, a jakie drinki?

Wiele wskazuje na to, że nie tyle jakie, ile ile. Według „The Independent” – pisze Bild - królowa częstuje się czterema drinkami, każdego dnia o ściśle określonych porach: przed obiadem pije coś w rodzaju koktajlu z ginu i Dubonnetu, z dużą ilością lodu i przyozdobionego kawałkiem cytryny, na lunch kieliszek lub dwa wina, a wieczorem wytrawne martini. Przed snem, na dobranoc - kieliszek szampana.

Bild kończy swoją relację dowcipem, rzuconym z typowo niemiecką lekkością – „Gin save the Queen!

https://www.facebook.com/jacek.palasinski/posts/10226885175454373

#europa #wielkabrytania #kuchnia #jedzenie #ciekawostki #neuropa #4konserwy
źródło: comment_1629634190yOBOz0Jls9RIsr0tkjhpuA.jpg
  • 2