Na urlopie w Niemczech. Spacerujemy sobie po centrum jednego z miast i wiszą plakaty wyborcze - za ok. miesiąc są wybory. Najstarsza córka (8l): Tato, a dlaczego są wybory? No to ja opowiadam, że no wiesz, różni ludzie mają różne poglądy, jedni chcą dać więcej pieniędzy na szpitale inni na szkoły i tak to się kręci że trzeba wybrać tego kto wg Ciebie ma rację... Na co ona: No, gdybym to ja startowała... Hmmm... Dałabym wszystkim miłość. Bo miłość jest najważniejsza. Ale hej! Przecież miłość jest za darmo... (chwila zadumy) No, bo to najważniejsze jest zdrowie, miłość. No i uczenie się. Więc te trzy: zdrowie, miłość i szkoła. Reszta jest nieważna.
Najstarsza córka (8l): Tato, a dlaczego są wybory?
No to ja opowiadam, że no wiesz, różni ludzie mają różne poglądy, jedni chcą dać więcej pieniędzy na szpitale inni na szkoły i tak to się kręci że trzeba wybrać tego kto wg Ciebie ma rację...
Na co ona: No, gdybym to ja startowała... Hmmm... Dałabym wszystkim miłość. Bo miłość jest najważniejsza. Ale hej! Przecież miłość jest za darmo... (chwila zadumy) No, bo to najważniejsze jest zdrowie, miłość. No i uczenie się. Więc te trzy: zdrowie, miłość i szkoła. Reszta jest nieważna.
Kurtyna.
#proudfather
O miłości nic nie było mówione a to jest główny punkt programu.
Buziaków na kredyt nie oddam, wystarczy nie mieć kredytu :P
Kurtyna ( ͡° ͜ʖ ͡°)