Wpis z mikrobloga

My tu pitu pitu, ale antylatexowej czujności usypiać nie można. Bo z tego co słyszałem to już Krzysio ma praną główkę na temat Marcina T. Fiodorczuka

A przecież wystarczył do tego dosłownie pierd ze strony Marcina, danie znaku życia, a dawny koszmar Rudego wrócił do łask.
Aj tak kochani moi, nikogo innego tak bardzo się Sławeczek nie obawia jak grubego Marcina. A dlaczego to?
No a dlatego to, że Fiodor na Szkonej = destrukcja interesu latexowego na Szkolnej. I nie dajcie się zmylić tym dymem z premium i nagrywaniem mycia dupy przeydenckiej z zeszłej jesieni. Grubymi nićmi szyta pułapka. O Fiodorczuka zawsze był ból dupy w Bielsku i tak już będzie.

Za to teraz już Pan S nie ma jednego pomagiera, obrońcę interesu. Jest i on, drugi, Rafał K. Mądrzejszy i obrotniejszy od pijackiego Jarka z Zielonych Wzgórz. A co najważniejsze, podobny do swego pana:
1. Zawirowania życiowe - zgadza się
2. Zaburzenia psychiczne - zgadza się
3. Zawiśc - zgadza się
4. Bycie powszechnie nielubianym - zgadza się
5. Spaczony pogląd na zjawiska patologiczne w internecie - zgadza się
6. Zamordyzm, etatyzm, brak radzenia sobie z krytyką, pycha - zgadza się
7. Fatalny wygląd - u Rafała jeszcze gorzej (bęben na wegańskiej diecie, a co gorsza to w dowodzie 45 lat, na twarzy 60, a w garderobie szafa dziadka Stacha z 1971)
Drugi potworek już wyhodowany, do walki gotowy. Kopia Sławeczka w wersji na miejscu.
Ale wystarczyło liche dechnięcie ze strony Marcina, by zmrozić gumowe towarzystwo.
Także zobaczymy co z tego będzie
#kononowicz #patostreamy
salamsalejman - My tu pitu pitu, ale antylatexowej czujności usypiać nie można. Bo z ...

źródło: comment_1629120186lrxFjhIVcPZPlE1ZqaHQOr.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz