Wpis z mikrobloga

@JangoFett: To mistrzostwo za Capello to było coś pieknego. :) Ale Real zawsze miał 'to coś' do odrabiania strat. Najbardziej w pamięci mi zapadł mecz z Sevillą, bodajże 4 lata temu, kiedy Van der Vaart wszedł w końcówce, Real przegrywał 3-2, a Rafa miał bodajże asystę i gola w 90+ na 4-3 :)
  • Odpowiedz