Wpis z mikrobloga

Strava jest #!$%@?.

W Endomondo mogłem sobie załadować dowolny plik gpx (nawet zrobiony ręcznie), dodać czas, datę i miałem wklepany trening gdy akurat telefon się rozładował albo z jakiegoś innego powodu nie został on zarejestrowany. Tak samo, gdy miałem utratę zasięgu gps - mogłem sobie pobrać zapis trasy i dokonać korekty.

A tu #!$%@? bo hurrr durr poważne rankingi i wielce poważne kolarstwo. Zrobiłem kilkadziesiąt kilometrów ale w trakcie padła bateria i zapis jest o dupę potłuc. Edytować oczywiście nie mogę.

Są jakieś triki aby podpiąć ręcznie zrobiony plik gpx pod trening?

#rower #strava #endomondo
  • 15
  • Odpowiedz
A tu #!$%@? bo hurrr durr poważne rankingi i wielce poważne kolarstwo


@szejk_wojak: no właśnie nie do końca. Wystarczy dosłownie chwila żeby ominąć ich "potężne" zabezpieczania wgrywając zmodyfikowany gpx i zagarnąć wszystkie segmenty w okolicy. Generalnie, jeśli komuś nie zależy na segmentach to taki sports-tracker jest 1 mln razy lepszy niż darmowa strava ;D
  • Odpowiedz
Generalnie, jeśli komuś nie zależy na segmentach to taki sports-tracker jest 1 mln razy lepszy niż darmowa strava ;D


@Erus: niestety ten jest jeszcze bardziej #!$%@?, bo nie ma autopazy i domyślnie na zegarku mam Bieganie i za każdym razem muszę zmieniać i wybierać z listy. No i ma reklamy, których nie da się wyłączyć
  • Odpowiedz
@Jaroslaw_Keller: jak to nie ma autopauzy? U mnie działa normalnie. Tak samo nie muszę scrollować przez całą listę, bo zapamiętuje ostatni wybrany trening o_O
Reklamy, to w zasadzie jeden popup z reklamą suunto i w zasadzie tyle. W stravie nawet podstawowe statsy w premium xD
  • Odpowiedz
Generalnie, jeśli komuś nie zależy na segmentach to taki sports-tracker jest 1 mln razy lepszy niż darmowa strava ;D


@Erus: Używam od 9 lat i sobie chwalę. Strava od początku mi nie leżała.
  • Odpowiedz