Wpis z mikrobloga

@uefaman: Ja mam na odwrót. Mój facet co chwile „idę ske wysikac” i w dłuższej trasie się zatrzymujemy a ja mogę cały dzień wytrzymać. Teraz tylko jak staram się pic dużo wody to jest gorzej, ale łatwiej mi „wytrzymać” :D