Wpis z mikrobloga

#perfumy #150perfum 351/150
Trussardi L’Uomo (1995)

Są takie zapachy, które już chwilę po aplikacji przypominają mi Włochy. Pisałem kiedyś posta o perfumach zbliżonych klimatycznie do Moschino Uomo? Nazywając takie zapachy stylem neo-italian klik i oczywiście opisałem tam po krótce właśnie Trussardi L’Uomo. Perfumy te są zrobione zdecydowanie na bazie fejmu jaki osiągnęły wydane rok wcześniej Dolce & Gabbana pour Homme bo są do nich zaskakująco podobne, szczególnie w początkowych fazach.

W skrócie, L’Uomo to posłodzone wanilią cytrusy z dużą ilością przypraw i tytoniu, oraz lekko drzewnym aromatem w tle. Pierwsze skojarzenia to oczywiście D&G pour Homme, ale im dalej w las tym robi się z tego już bardziej tytoniowy Very Valentino gdzie tytoń ukazano w postaci bardzo świeżej i naturalnej. Są tu też jakieś kwiatowe niuanse i bardzo ciekawy składnik w postaci liścia pomidora. Co prawda, nie jest on tu tak prominentny jak w znakomitym What About Adam Joopa ani też nie pachnie w stylu figi imitującej pomidora z Ninfeo Mio Goutala, ale nadal da się poczuć jego unikatowy aromat. Na plusik też akordy drzewne w postaci cedru, drzewa sandałowego i syntetycznego składnika zwanego okoumal, który pachnie jak jakaś kombinacja nut ambrowych, piżmowych i drzewnych. Bardzo ciekawe.

Parametry takie aż do bólu zwyczajne. Z 7-8 godzinna trwałość i niezła projekcja. Przez pierwszą godzinę nawet przy 4-5 strzałach dobrze czuć L’Uomo, później woń osiada bliżej skóry, a po 3-4 godzinach staje się skinscentem.

Mimo oczywistych podobieństw do D&G Pour Homme w otwarciu to później robi się już całkiem oryginalnie, a późniejsze fazy stały się inspirujące np. dla Valentino i jego Very Valentino. Jeśli lubicie neo-italian jak Moschino Uomo?, Versace Dreamer czy wyżej wymienione perfumy Valentino oraz Dolce & Gabbana to warto zapolować na tego Trussardi. Mimo, że nie jest on od lat produkowany to ciągle można go dostać w przyzwoitej cenie. Do tego dostaniemy przepiękny flakon z upośledzonym atomizerem i rewelacyjne opakowanie. Odlałbym chętnie z mojej wielkiej flaszki, ale niestetry atomizer jest zrypany i nie dość, że mam duże problemy z używaniem to zrobienie odlewki jest niewykonalne. Chyba najlepsze perfumy włoskiej marki Trussardi, które do tej pory stestowałem.

zapach: 7,5/10
trwałość: 7,0/10
projekcja: 7,0/10
podobne: Dolce & Gabbana Pour Homme, Valentino Very Valentino
cena: około 300-400 zł za 100 ml
dr_love - #perfumy #150perfum 351/150
Trussardi L’Uomo (1995)

Są takie zapachy, k...

źródło: comment_1626407825l8eNLbMIzTYhpzcHQ3UpEr.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach