Wiecie, ze duzo w tym artykule jest nieprawdy? Instruktor to nie kierowca a kierujacy. I nie, instruktor nie bierze pelnej odpowiedzialnosci za kursanta, ktory rowniez jest kierujacym. Podczas kursu na prawo jazdy oraz egzaminu, mozna dostac normalnie mandat. Moj kolega instruktor mial sytuacje, ze kursant dostal kare a on nie. W Bielsku kursantka na egzaminie dostala mandat 250zl. Przykladow mozna mnozyc.
To, ze ktos sie uczy nie zwalnia z odpowiedzialnosci.
@GastroAndrzej przecież tu chodzi że właśnie instruktor odwalił. Tak samo miałby przypał za np. Gadanie przez telefon. A z tą odpowiedzialnością kursantów to różnie, musiałby chyba z premedytacją coś #!$%@?ć. Za przekroczenie prędkości też odpowiada instruktor.
Straciłem dziewczynę którą kochałem po 6 latach wybrała innego jest mi tak w #!$%@? przykro. Piję jagerka nie pomaga nigdy nie czułem się tak źle. Jutro L4 w robocie cały czas o niej myślę to taki ból... Życie jest #!$%@? #przegryw #zwiazki
Już widzę jak lewica przejmie resort edukacji, ja, jako nauczyciel, będę musiał przynosić banana do szkoły i uczyć dzieci zakładania kondomów. "Dzisiaj drogie dzieci będziemy uczyć się zakładać prezerwatywy, a tego banana przyniosłem, bo nie staje mi na głodnego".
Wiecie, ze duzo w tym artykule jest nieprawdy?
Instruktor to nie kierowca a kierujacy. I nie, instruktor nie bierze pelnej odpowiedzialnosci za kursanta, ktory rowniez jest kierujacym. Podczas kursu na prawo jazdy oraz egzaminu, mozna dostac normalnie mandat.
Moj kolega instruktor mial sytuacje, ze kursant dostal kare a on nie. W Bielsku kursantka na egzaminie dostala mandat 250zl. Przykladow mozna mnozyc.
To, ze ktos sie uczy nie zwalnia z odpowiedzialnosci.
#prawojazdy #polskiedrogi