Wpis z mikrobloga

@DJArmani za czasow studenckich pracowalem w kilku januszexach

Nawet nie wiesz jakimi #!$%@? potrafis byc ludzie. Zamowilem sobie pizze do pracy -, nie zdazylem zjesc kawalka a zaraz obsiedli jak sepy, i odeszli dopiero jak wszystko zjedli.

Owocowe wtorki i czwartki? Potrafili #!$%@? mi z lodowki kanapki, jablka banany. Jakby postawic wiadro jablek to by do domu wzieli na zapas.
@DJArmani: Powiem ci, że po przejściu do firmy, w której tego nie ma doceniam dostępność owoców. Tylko nie owocowe wtorki, tylko stała dostępność owoców. Nie trzeba w domu kupować, a w domu jak kupie to potem nie mam ochoty i wyrzucam zgniłe