Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy przechodziłeś/łaś przez wyrzuty sumienia, ale dla mnie to najgorsze i nie wiem, jak radzić sobie, kiedy nie mogę zadzwonić do terapeuty lub psychiatry. Wpadam w taka rozpacz że czuję, że nie mogę sobie już ufać
@lukija: do psychiatry chodzę na NFZ i od początku powiedziane było, że nie ma czasu na takie rzeczy, do terapeuty mam dostęp przez ośrodek od pon do pt. Oczywiście poczekam sobie grzecznie do tego poniedziałku ale a) nie znam nikogo w podobnej sytuacji, z kim mogłabym porozmawiać, b) dawno nie czułam się tak niepewnie będąc samemu.
@wroneks: właśnie do takich spraw jest oddział dzienny psychiatryczny, a poza tym jak to psychiatra nie ma czasu na takie rzeczy? ja rozumiem, ze NFZ, ale jeśli możesz to go zmień jak najszybciej + najlepiej terapie jeszcze prywatnie sobie załatw
@lukija: planuje zmianę, jest poprostu obawa w przerwie w dostępie do leków. Oddział psychiatryczny to już w ogóle inna sprawa, to co się dzieje w moim mieście to jakaś komedia. Dopóki nie czuje, że stanowię dla siebie zagrożenie będę omijać szerokim łukiem.