Wpis z mikrobloga

693. Całkiem przypakiem przeczytałem kobiecą fantazy.

To było jak film telewizyjny na kanale dla kobiet - całkowicie przewidywalny i absolutnie płaski. To może być nawet plus, jeśli ktoś jest zbyt znudzony, żeby przełączać kanały.

Niestety nazwa trochę myląca, bo przez 300 stron nie było ani jednego smoka. Potem był jeden, ale nie odegrał żadnej roli.Tak więc tych, którzy spodziewają się słodkiej historii z gatunku dziewczyna i koń, czeka ogromne rozczarowanie w linii fabularnej. Powtarzam, nie ma tam smoków.

Co do wybranego gatunku, jakim jest fantasy, również pojawiają się pewne wątpliwości wśród czytelników. Skoro na 400 stronach książki były tylko dwie sceny walki na miecze, co jest o jedną scenę mniej niż było scen przeszukiwania ciała dziewcząt i kobiet strażą miejską. Przynajmniej teraz wiem, co sprawia napalonymi czytelników plci żeńskiej.

Dla tych, którzy mają jeszcze zbyt wiele nadziei. Nie ma tu krasnoludów, ani elfów. Jest tylko jedna czarownica, ona potrafi sprawić, że ludzie widzą w niej innego człowieka, z powodu tego wygodnie jest zajęta prostytucją i drobnym przestępstwem.

Główna bohaterka padła ofiarą zdradzieckiego hrabiego, ale została uratowana przez ogrodnika. Jest on byłym mężem jej ciotki. Jej ciotka ofiarowała się w ostatniej walce ze smokami, ale niestety ta walka odbyła się przed rozpoczęciem książki. Więc smoków tu też nie ma, zaczynam podejrzewać, że autorka nie jest nimi aż tak zainteresowana. W finale mają zdrową rodzinę z dzieckiem, małego następcę tronu.

Mam nadzieję, że autorka pisze jakiś slash na boku, gdzie spędza wszystkie niewykorzystane i przechowywane twisty fabularne i odważnych zychwałych bohaterów.

Ponieważ centra mowy jest rozwijany znacznie lepiej wśród kobiet, profesjonalna pisarka książek ręcami może napisać takie jak tu książki co miesiąc. A pod względem technicznym nie można nawet zarzucić jakości tekstu, jest napisany i nadaje się do czytania, i to wszystko, co można o nim powiedzieć.

Nie będę nawet zatrzymywać się na wielu niewytłumaczalnych dziur w samiej historii, gdzie niektóre wiadomości znane w jednym mieście nie mogą podróżować do sąsiedniego miasta. Ale nie powiedzieć, co się stało w końcu z podręczną dziewczyną Siską!? Sprawiedliwości dla Siski, nie można tak po prostu porzucić jednej z bohaterek pierwszej połowy i nie wypowiedzić w końcu co jej stało.

Kobiety psują wszystko, chcę wiedzieć ile zostało wydrukowane egzemplarzy. Dlaczego w mojej fantasy bohaterki mają krowianice (termin dla okresów w kobiecej fantasy) i są wciąże. Gdybym chciał poczytać o cierpieniach bohaterów z powodu cipek ukochanych, przeczytałbym jeszcze raz trylogię Sienkiewicza. Powróćcie Smoków, dziwki!

#czytajzwykopem #fantasy
źródło: comment_1625768819pIEMW71jTziwk75lnGXeQF.jpg
  • 3