Wpis z mikrobloga

Chciałbym w następnym roku złożyć papiery na kierunek zaoczny na UŁ. Z tego co się dowiedziałem, to wystarczy zdana matura, a gdy zostanie osiągnięty limit miejsc, to wtedy liczą się punkty, tak jak w przypadku rekrutacji na studia stacjonarne. Sęk w tym, że swoją maturę pisałem 16 lat temu i nie poszło mi jakoś super i w przypadku, gdy będą pod uwagę brane owe punkty, to niemal na pewno się nie dostanę.

Zastanawiam się, czy w takim razie powininem na wszelki wypadek od nowa napisać maturę? Czy też mogę to olać, bo z dostaniem się na zaoczne nie powinno być problemu?

#uniwersytetlodzki
  • 3
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Nomad34: zdając maturę po tylu latach musiałbyś chyba wszystkie przedmioty zdawać. Nie wiem co za kierunek, ale na różne humanistyczne gówna na zaocznym wszędzie mnie raczej chcieli przyjąć mimo średnich wyników matury ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@CzarnyOwiec: Niestety, ale faktycznie musiałbym pisać cały egzamin, a średnio mi się chcę marnować czas na j.polski.

W moim przypadku chodzi o biologię. Chcę zrobić licencjackie tu w Łodzi, a później magisterke na bioinformatyce.

Nie studiuje w celu zdobycia pracy, bo takową już mam i to dobrze płatną. Przede wszystkim leży to w kręgu moich zainteresowań, a wyższe wykształcenie będzie miłym bonusem. Może jak wszystko mi wypali i pójdzie zgodnie z
  • Odpowiedz