Wpis z mikrobloga

#perfumy #150perfum 344/150
Yves Saint Laurent Kouros Eau de Toilette Tonique (2014)

Kouros w wersji ultra light, mocniej odświeżający niż klasyczny Król, mniej fizjologiczny i zwierzęcy, a bardziej cytrusowy. Gdyby tylko z tego opisu wyciąć ultra i zostawić samo light to mogłoby to pasować do opisu aromatu flankera Kourosa Fraicheur. Tonique to jednak jeszcze bardziej „fraicheur” od Fraicheur.

Zapach jest trochę zaskakujący bo w składzie występuje kilka ciężkich zawodników. O ile obecność aldehydów dziwić nikogo nie powinna tak już paczula czy kadzidło i owszem. Oba te składniki nadają ciepła całej kompozycji co w połączeniu z mydełkowa aurą aldedydów, sprawia, że pachnie to jak jakiś cytrusowy krem. Bergamotka, anyż i cedr pachną bardzo świeżo, do tego jeszcze dochodzi przyprawowy aromat geranium i mamy fajną, aromatyczną mieszankę. Pomimo trochę szorstkiego otwarcia zapach szybko robi się piżmowo ciepły, ma coś też z kosmetyków na lato typu jakiś krem do opalania czy coś takiego, ciężko powiedzieć. Jest też tam oczywiście coś z toniku, zarówno takiego do picia jak i do twarzy, którego używają często nasze baby, chociaż brakuje mi jakiejś przeciwwagi dla cytrusowej bergamotki, np. w postaci czegoś zielonego jak np. mięta czy bazylia.

Największym mankamentem Tonique jest brak wyrazistszej projekcji. Zdarzyło mi się użyć około 15 chmur a mimo tego zapach nie proejktował praktycznie wcale, a na skórze ulegał degradacji po kilku godzinach. Co ciekawe, brat któremu niedawno sprzedałem swoją butelkę mówi, że projektuje on lepiej niż niektóre z perfum Acqua di Parma, które posiada, co potwierdza tylko tezę jak wiele zależy od skóry.

A na kiedy? Zdecydowanie są to perfumy na największe upały. Przy ponad 30 stopniach w cieniu gdy ciężko jest nosić na sobie jakiekolwiek zapachy Kouros Tonique zapewnia nam na godzinę jako-takie odświeżenie. Gdy upałów nie ma a za tymi perfumami się po prostu stęskniliśmy można je zarzucić np. na siłownie. Woń Tonique jest jednak na tyle bezpieczna, że można je spokojnie sprawdzić kiedy się tylko chce.

Ciekawy flanker, który jednak sporo traci ze względu na słabe parametry. Ale być może u Was wyglądałoby to lepiej, bo jak pisałem wcześniej, mój brat na parametry nie narzeka, a jest to flaszka, którą wcześnie ja używałem. Na pewno nie jest on tak kontrowersyjny jak Kouros więc powinien się podobać większej ilości osób. Plus. Mimo, że to nadal Kouros to i tka jest to piekielnie oryginalne pachnidło.

zapach: 7,0/10
trwałość: 5/10
projekcja: 5,0/10
cena: 300 zł za 100 ml
dr_love - #perfumy #150perfum 344/150
Yves Saint Laurent Kouros Eau de Toilette Toni...

źródło: comment_162547272214VZ3VHuSwo9v8BjYfbFgp.jpg

Pobierz
  • 2