Wpis z mikrobloga

#perfumy #150perfum 343/150
Xerjoff XJ 1861 Renaissance (2011)

Chyba ze trzy razy próbowałem sprzedać odlewkę na wykopie, ale na szczęście nie było chętnych. Dzięki temu zostałem trochę jakby skazany na Renaissance i bardzo się z nim zaprzyjaźniłem. Dziś uważam je za jedne z najlepszych cytrusowych perfum w mojej kolekcji.

Pisałem już kilka razy, że nikt tak doskonale nie potrafi ukazywać owoców cytrusowych jak włoska marka Xerjoff. Tutaj, w zaskakującym połączeniu z różą innymi kwiatami pachną one bardzo unikatowo. Na początku perfumy te wydały mi się trochę zbyt podobne do innego zapachu XJ - Fiero, ale później poszły już w zupełnie innym kierunku. Obecność róży nadaje znakomitą, jakby metaliczną aurę. Mięta sprawia, że pachnie to też świeżo i naturalnie. Dobór cytrusów też jest ciekawy, bo jest cytryna z amalfi, tangerynka, bergamotka i zielono-pomarańczowy, gorzkawy w swojej woni olejek petigrain. Pachną one jednak każdy inaczej z osobna i nie mieszają się ze sobą. Najlepsze jest tu więc to, że cytrusy są tu tak zajebiste, że da się poczuć każdy z owoców. Coś nieprawdopodobnego. Z czasem, ciepła baza z dodatkiem waniliowej ambry podkreśla już słodkawy wyraz Renaissance. Przypomina to wszystko w aromacie troche napój Mirinda. So nice. Bardzo włoski zapach, który świetnie łączy słodycz i miętowo-różaną świeżość.

Uniwersalność wysoka. Perfumy doskonałe na każdą okazję i dla każdego. Mogą być zajebiste jako pachnidło na własny ślub ale i jako perfumy, których możemy używać na co dzień. Upały też temu Xerjoffowi nie straszne. Ja je uwielbiam nosić jednak bardziej okazjonalnie, ale to raczej ze względu na cene :)

Parametry dobre, chociaż nie aż tak jakby miała na to wskazywać ich niemała cena. Projekcja ładnie się rozwija przy sporej aplikacji. Trwałość 7-8 godzin.

Kolejna zaskakująco dobra kompozycja włoskiej marki Xerjoff, która po raz kolejny pokazała, że nie brakuje im pomysłów na owoce cytrusowe, które można przestawiać w nieoczywisty sposób.

zapach: 8,0/10
trwałość: 7,0/10
projekcja: 7,0/10
cena: 800 zł za 100 ml
dr_love - #perfumy #150perfum 343/150
Xerjoff XJ 1861 Renaissance (2011)

Chyba ze...

źródło: comment_1625376882sehyoWuCKsuBUzwrdTFhAv.jpg

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 9
@dr_love: Oczywiście plusik, kolejna recka, którą miło się czyta.
Uwielbiam, to są chyba jedyne perfumy, za które najprawdopodobniej wydam dużo pieniędzy, ale walczę z tym. Przez Renaissance boje się upić, bo pod wpływem na pewno zamówię ( ͠° °)
  • Odpowiedz
Xerjoff ma też ciekawe podejście do oudu. Wykorzystując naturalny olejek agarowy, seria Oud Stars tylko z lekka zalatuje arabskim ujęciem tematu. Są to w pełni noszalne kompozycje, w europejskim stylu, z dobrze wyczuwalnym oudem, który nie demoluje otoczenia. Warto spróbować.
  • Odpowiedz
@Kris111: poznałem Alexandria II i niestety nie moje klimaty. Na pewno nie był to europejski Oud heh. Siekiera. Chyba najmocniejszy #!$%@? jakiego miałem
  • Odpowiedz
@dr_love: Kurde z takich letniakow to mam zegna medit. neroli i wlasnie mam problem: swietny zapach ale slaba trwalosc szczegolnie za te cene. I zastanawiam sie ile moge tego nawalic :p znasz ten zapch? wow, 8 to duzo :d sprobuje, dzieki ;)
  • Odpowiedz
@ukruszony__kubek: testowałem kiedyś tego Zegne, ale dawno to było, Ja sie nie pier... w tańcu i perfum na bazie neroli albo po prostu cytrusowych świeżaków daje po 10+ strzałów i nie narzekam na projekcje prawie nigdy.
  • Odpowiedz