Wpis z mikrobloga

@LeniwiecPracoholik: Ale będzie lepiej dla kogo, dla psychologa, który wysłucha, bo to jego praca? XDD Gdzie sami psycholodzy potrzebują pomocy, ale o tym nikt nie mówi. Przepisze tabletki po których świat będę widział kolorowo, a słoiki z ogórkami będą do mnie mówić? XDD I co to zmieni, będę się czuł szczęśliwszy, znajdę kogoś? Gówno prawda. Cierpię tylko na samotność. Nigdy nie miałem kolegi do wyjścia, przyjaciela któremu będę mógł o wszystkim
@piotrullo:

Nie znajdzie mi przyjaciół


Teoretycznie terapia np. grupowa mogłaby pomóc, ale to takie rzeczy kosztują sporo czasu i pieniędzy, a efektów nikt ci nie zagwarantuje.
Sam teraz gadam z terapeutą na spotkaniach o relacjach z ludźmi, i wygląda to tak, że terapeuta mówi "no co pan, niemożliwe żeby z nikim nie mógł się pan dogadać, jest pan przecież całkiem normalnym człowiekiem", ja odpowiadam "no chyba nie bardzo, skoro w praktycznie
@LeniwiecPracoholik:

Psycholog nie ma Ci znaleźć przyjaciela, tylko pomóc Ci przepracować problemy, które masz i które sprawiają, że nie jesteś w stanie znaleźć przyjaciela


Problem polega na tym, że niektórych rzeczy nie da się przepracować, albo praca nad nimi da znikome efekty.
Ja twoim miejscu @piotrullo jednak skorzystałbym z pomocy specjalisty, jeśli masz taką możliwość, bo może się okazać, że twoja samotność jest wywoływana naprawialnymi czynnikami.