Wpis z mikrobloga

Moja różowa dostała 75zł kary za tajemniczego klienta. Podobno kara jest dla wszystkich sprzedawców (zbiorowo). Nie przedstawiono jej żadnego dowodu, że takowy tajemniczy klient w ogóle odbył kontrolę, na umowie nie ma napisane, że w razie czego będą jej potrącać z pensji. Jest to duża sieciówka sportowa (pomimo Januszowej płacy). Różowa machnęła ręką (żeby mieć mniej stresu) ale mi się to bardzo nie podoba i chciałem zapytać czy coś w tej sytuacji można zmienić/sprawdzić/odwołać się czy niech jebnie papierami i poszuka czegoś innego?

Wiecie, ciężko się bronić jeżeli przyszła kierownika i powiedziała: -75zł do pensji, elo.
Żadnych konkretów, dowodów - nawet nie wiedzą kto był na zmianie (o ile cała historyjka to prawda).

#januszebiznesu #tajemniczyklient
  • 9
@toxyczny: kopanie się z koniem. Po pierwsze dlatego, że tajemniczy klient to pojęcie nieznane w prawie. Po drugie, różowa pewnie jest na umowie zleceniu, więc nawet gdyby tajemniczy klient istniał w kodeksie pracy, to nic by to nie zmieniło bo na umowie zleceniu kodeks pracy nie istnieje - liczy się tylko to, co jest w podpisanej umowie + przepisy ogólne.
Można spróbować zaatakować w kierunku naruszenia warunków umowy, bo jeśli umowa
@toxyczny: Tajemniczy klient zawsze musi mieć udokumentowane wszelkie uchybienia od standardu, poproś o nagranie lub raport. Oczywiście nie zmienia to faktu, że nikt nie powinien Ci obniżyć wynagrodzenia co najwyżej kierownik powinien przeprowadzić szkolenia z zakresu który został opisany przez TK jako wymagający poprawy.